Ram Rampage 2024. Można nucić "ram pam pam" w robocie

Małe pickupy są cały czas cenione na wielu rynkach. Ram Rampage 2024 przywraca do życia dawną nazwę - zadebiutuje ona na samochodzie, który stworzono z myślą o jednym konkretnym rynku.

Segment "małych" pickupów w ostatnich latach mocno się rozwinął. Niespodziewanymi hitami zostały takie auta jak Hyundai Santa Cruz i Ford Maverick. Fiat z kolei od lat doskonale radzi sobie w Ameryce Południowej ze swoimi małymi autami użytkowymi z paką, takimi jak Toro. Ram Rampage 2024 dołącza do tego segmentu, aczkolwiek powstał z myślą wyłącznie o rynkach Ameryki Łacińskiej.

Ram Rampage 2024. Mały może więcej

Mały pickup Rama wizualnie nawiązuje wyraźnie do większych modeli. Charakterystyczny front przywodzi na myśl flagowy model, zaś tył to wariacja na temat klasycznych lamp ukrytych w burtach paki.

Ram Rampage 2024

Amerykanie nie chwalą się jeszcze specyfikacją, ani też nie ujawniają szczegółowych informacji. Wiadomo jedynie, że pod maską znajdą się sprawdzone silniki z grupy Stellantis. Potwierdzono tutaj obecność jednostki z rodziny Hurricane. Mowa o dwulitrowej turbodoładowanej benzynie, którą znacie chociażby z Jeepa Wranglera. W nowym wydaniu oferuje ona 275 KM i 400 Nm momentu obrotowego. Wszystko wskazuje na to, że tutaj wartości te będą utrzymane.

Oczywiście Ram Rampage wykorzysta napęd na cztery koła, a dzięki mocnej ramie zapewni też solidną ładowność. Można więc śmiało powiedzieć, że jest to przemyślana konstrukcja, która idealnie spełni oczekiwania rynków Ameryki Południowej.

Nazwa Rampage nie jest też żadną nowością w RAM-ie. Używano jej w marce Dodge w latach 1982-1984 w małym pickupie, który bazował na Chargerze L-Body. Tak, to były mało ciekawe czasy, kiedy kultowe nazwy lądowały na absolutnie tragicznych samochodach.

Czy dla takich aut byłoby miejsce w Europie?

To doskonałe pytanie. Ford Maverick ma napęd hybrydowy, który jest dużym atutem i pozwala na tanią eksploatację tego samochodu. To samo tyczy się Hyundaia Santa Cruz. Mały RAM również mógłby wpisać się w potrzeby rynku - to nieco mniejszy i skromniejszy pickup.

Warto jednak pamiętać, że w Europie nie jest to najpopularniejszy rodzaj samochodów. Na Starym Kontynencie króluje Ford Ranger, który od lat trzyma pierwsze miejsce w klasyfikacji sprzedaży. Nowa generacja ma spore szanse utrzymać ten sukces.