Macie wolne 613 600 zł? Tyle kosztuje najtańszy Range Rover 2022
Brytyjski SUV ledwo zadebiutował, a już można go zamawiać także. Range Rover 2022 może kosztować prawie "bańkę" i to bez opcji, a 600 tys. to cena bazowa.
Nowy Range Rover 2022 zadebiutował w cenniku od razu w niemal pełnej gamie modelowej. Klienci mogą wybrać dwie długości nadwozia, pięć lub siedem miejsc w środku, i jedną z czterech wersji wyposażenia, w tym limitowaną First Edition. Na razie niedostępna będzie najsłabsza odmiana benzynowa (P360) oraz hybrydy.
Range Rover 2022 - trzy silniki diesla, dwa benzynowe
Najtańszy Range Rover będzie kosztował 613 600 zł - będzie to 250-konny diesel w wersji SE, z krótkim rozstawem osi. Zresztą, dwa najsłabsze diesle dostępne będą tylko jako model SWB. Poza tym Range Rover 2022 będzie oferowany jako benzyna P400, diesle D300 i D350, a także benzynowe V8 P530.
Nie trzeba brać topowych wersji, żeby czuć się luksusowo
W odmianie SE w standardzie otrzymamy reflektory Pixel LED, trzystrefową klimatyzację automatyczną, system multimedialny Pivi Pro z dużym ekranem, pakietem danych i asystentem Amazon Alexa. Za audio odpowiadać będzie Meridian, a za nasz komfort skórzane (perforowana skóra Windsor) fotele z 20-kierunkowym sterowaniem i ogrzewaniem. Już w bazowej wersji otrzymamy też układ czterech kół skrętnych i zawieszenie pneumatyczne.
Odmiana HSE (od 652 300 zł) ma większe koła (22"), światła Digital LED, wyświetlacz typu HUD, rozbudowane audio Meridian 3D Surround, wentylowane fotele z przodu i z tyłu i półanilinową tapicerką.
Autobiography, kolejna wersja, ma jeszcze lepsze audio, czterostrefową klimatyzację, tylne fotele Executive, jeszcze szerszą regulację przednich foteli, dedykowane dekory, tapicerkę oraz wykończenie i konfigurowalne tryby jazdy.
Na start przygotowano też odmianę First Edition. Cennik otwiera kwota 809 600 zł za krótką odmianę z 350-konnym dieslem. Z V8-ką i długim rozstawem osi startuje od 944 900 zł. Ma m.in. dedykowane wstawki, system multimedialny dla drugiego rzędu siedzeń i 23-calowe koła. O dodatkowe wrażenia zadba lodówka w podłokietniku oraz "Pakiet pokrywy bagażnika Tailgate Event Suite ze skórzanymi poduszkami". Ten ostatni jest wzorowany na piknikowych fotelach Rolls-Royce'a Cullinana.
Rezygnując z odmiany limitowanej, wydamy około 900 tys. zł bez opcji, na V8 Autobiography. Co ciekawe, wersja siedmiomiejscowa jest tańsza niż pięcio-/czteromiejscowa (o ok. 3 tys. zł) i nie można jej zamówić w linii First Edition.
Rzućmy więc okiem do pełnego cennika.
Do wersji LWB trzeba dopłacić między 14, a 18 tysięcy złotych.
SE | HSE | Autobiography | First Edition | |
D250 | 613 600 zł | 652 300 zł | 732 300 zł | - |
D300 | 632 000 zł | 670 700 zł | 750 300 zł | - |
D350 | 649 500 zł | 688 200 zł | 768 200 zł | 809 600 zł |
P400 | 649 500 zł | 688 200 zł | 768 200 zł | 809 600 zł |
P530 | 756 200 zł | 797 900 zł | 884 600 zł | 929 800 zł |
Co prawda Range Rover 2022 ma również swój konfigurator, ale póki co nie przelicza on polskich cen. Rzuciłem jednak okiem do cennika i widzę, co można dobrać. Do wycenionego na 944 900 zł P530 First Edition LWB można dołożyć lakier Sunset Gold Satin. To 45 360 zł. Czarny dach to 5340 zł, pakieta Shadow - 4550 zł. Jeśli planujemy holowanie, to zestaw elementów (hak + system wspomagający) - 9700 zł. Pakiet foteli z masażem gorącymi kamieniami i rozbudowanymi fotelami z tyłu - kolejne 23 780 zł. Jest jeszcze kilka opcji, dzięki którym auto spokojnie przebija 1 050 000 zł.