Tak wygląda żaba po francusku. Nie ma udek, za to wygląda fenomenalnie
Francuzi mogą zrobić buggy idealne. Wystarczy wziąć Renault 4, nieco je skrócić i usunąć mu drzwi i dach. Nie wierzycie? Zobaczcie sami.
Tak, Francuzi zrobili coś wspaniałego. Pomysł stworzenia elektryków w stylu retro w postaci Renault 5 i Renault 4 zasługuje na uznanie. Nie dość, że są to fajne samochody do codziennej jazdy, to jeszcze wyglądają doskonale. To sprawia, że wiele osób po prostu chce je wybrać do codziennej jazdy - to właśnie design jest głównym argumentem.
Oczywiście potencjał w tych autach jest ogromny. Renault pokazało już, że "piątka" jako Alpine A290, ma dużo sportowego charakteru. Teraz z kolei możemy zobaczyć Renault 4 w wydaniu buggy. I choć idea brzmi abstrakcyjnie, to idealnie pasuje do tego modelu.
Przed Wami Renault 4 bez dachu i drzwi. Jest wspaniałe!
Tu od razu trzeba zaznaczyć jedną rzecz - nie patrzycie na projekt, który opracowało Renault. To dzieło włoskiego designera Marco Maltese, który inspirował się tutaj wyjątkowym projektem sprzed lat.
Być może o tym nie wiecie, ale w 1981 roku powstała firma Car Système, która specjalizowała się w przebudowywaniu różnych modeli Renault na buggy. Królowała tutaj czwórka, ale wykorzystywano także nieco większe Renault 6. Te auta były pozbawione dachu i drzwi i miały iście "południowy" charakter, który idealnie pasował do Lazurowego Wybrzeża.
Maltese w swoim projekcie zawarł najciekawsze elementy oryginalnego samochodu, ale nie zapomniał też o nowoczesnych detalach. Wnętrze pozostaje praktyczne, ale zyskało kilka ciekawych zmian, takich jak np. dwuramienna kierownica. Otwarte nadwozie może być też zasłonięte miękkim dachem.
Jedno trzeba przyznać - dopracowanie każdego szczegółu w tym projekcie jest naprawdę imponujące. Co więcej, całość wygląda jakby była gotowa do produkcji. Na to nie ma raczej co liczyć, niemniej Renault powinno zainteresować się takim projektem. Jako krótka seria, lub show-car na targi, R4 w wersji baja byłoby strzałem w dziesiątkę.
A jak skończyło Car Système?
Niestety kiepsko. Francuski producent po krótkim okresie dużych sukcesów musiał zwinąć biznes w 1989 roku. Popyt na przebudowane samochody spadł, a koszty pozostawały wysokie. Nie ma więc co liczyć na to, że ktokolwiek będzie skory podjęcia się takiego wyzwania w obecnych czasach - zwłaszcza w samochodzie elektrycznym.