Renault 5 Diamant. Różowy lakier, diamentowe "oczy" i silnik elektryczny
Renault 5 Diamant to prezent, który firma zrobiła sobie z okazji 50 urodzin kultowej "piątki". Jest przeuroczy i niezwykle oryginalny.
Tak, tak. Renault 5 kończy w tym roku 50 lat. Słynny miejski samochodzik z rombem na masce zadebiutował w 1972 roku. Pierwsza generacja produkowana była do 1984 roku, a druga aż do 1996 roku. W sumie powstało ponad 5 milionów "piątek". Z okazji urodzin powstało Renault 5 Diamant - wyjątkowy, jednostkowy projekt przygotowany wspólnie z projektantem i artystą Pierre Gonalonsem.
Renault 5 Diamant ma zaskakujące detale
Gonalons wziął na warsztat pierwszą generację "piątki" i postanowił stworzyć projekt łączący motoryzację z wykończeniem wnętrz. Patrząc na wykończenia, wyraźnie widać, że auto przerobiono w "stylu Glamour", niczym paryskie mieszkanie w drogiej dzielnicy.
To, co pierwsze rzuca się w oczy to różowy, pudrowy lakier, który połączono ze złotymi akcentami oraz felgami z Renault 5 Alpine (w kolorze biało-czarnym). Druga rzecz, moim zdaniem najbardziej kontrowersyjna w projekcie, to przednie i tylne lampy, imitujące kamienie szlachetne. Zwłaszcza przednie mogłyby zostać na swoim miejscu a nie "sterczeć na drutach".
Nawet klamki nie oparły się projektowi - zostały zamienione na złote półkule. Zamiast dachu pojawił się za to składany "roll-dach".
Wnętrze zaskakuje jeszcze bardziej. Niewiele zostało tu z oryginału. Renault 5 Diamant ma bowiem nową deskę z cyfrowymi zegarami, całkowicie przeprojektowane fotele, złote dekory na wlotach powietrza oraz stojak na smartfona zamiast systemu multimedialnego.
A, no i pokręconą kierownicę z marmuru! Serio, Pierre Gonalons oparł na karbonowej "ramie" marmurowe wykończenie koła kierownicy. Ten sam materiał jest też na tunelu środkowym. Prawie jak w domu. Zwłaszcza, że pojawiły się tez moherowe dywaniki oraz detale z końskiego włosia.
Ponieważ Renault 5 Diamant ma pojawić się w Paryżu, który niechętny jest tradycyjnej motoryzacji, samochód stracił silnik spalinowy. Teraz pod maską spoczywa jednostka elektryczna o niesprecyzowanych parametrach.
To nie ma jednak znaczenia. To samochód, który powstał w tylko jednym egzemplarzu. We wrześniu trafi on na aukcję charytatywną, z której dochód zostanie przeznaczony na projekt "Give Me 5", przeznaczony dla rozwój młodzieży poprzez sport i muzykę. Oprócz tego, Renault planuję wypuścić kolekcję Tokenów NFT w tym samym klimacie.
My tymczasem czekamy na nowe Renault 5. Powinniśmy poznać je w przyszłym roku. Będzie ono elektryczne i zastąpi model Zoe, stając się jednocześnie retro-konkurencją dla Mini Cooper SE.