Renault Clio będzie technologiczną rewolucją w tej marce. Póki co poznaliśmy wnętrze

Renault krok po kroku odsłania nowe Clio. Na start dostaliśmy wnętrze, które robi świetne wrażenie.

Dlaczego Renault Clio jest tak ważnym modelem dla tej marki? Przede wszystkim ze względu na fakt, iż należy do najchętniej wybieranych aut w Europie - bije je tylko Volkswagen Golf. W ubiegłym roku sprzedano 365 000 egzemplarzy tego modelu, co czyni go najpopularniejszym autem z segmentu B. Nic więc dziwnego, że Renault chce pokazać to co najlepsze w najnowszym, piątym już wydaniu tego samochodu.

Na start dostaliśmy wnętrze - bardzo dojrzałe i nowoczesne. Renault postanowiło podejść do koncepcji kokpitu od podstaw, stosując tutaj najnowsze rozwiązania. Stylistycznie można uznać go za bardzo udany projekt. Centrum dowodzenia stanowi wielki tablet, który wyposażono w najnowsze wcielenie systemu R-Link. Wyświetlacz o przekątnej 9,3-cala ma mieć znacznie wyższą rozdzielczość oraz bardziej rozbudowaną użyteczność. Nie zabraknie tutaj usług online czy obsługi Apple CarPlay i Android Auto. Renault zapewnia również, że nie będzie tak kapryśny jak w przypadku poprzednika. Pod wyświetlaczem znalazło się miejsce na półkę z indukcyjną ładowarką, dwoma gniazdami USB oraz wyjściem AUX.

Francuzi postawili na sportową stylistykę kokpitu - obłości z poprzednika ustąpiły miejsca prostym liniom. Pociągnięty przez całe wnętrze nawiew czy cyfrowe zegary ukryte w głębokiej tubie tworzą nowoczesny klimat. Wprawne oko zauważy też garść elementów z Dustera, takich jak panel klimatyzacji i zestaw płaskich przycisków "lotniczych" czy przełączniki na kierownicy. Dobrze prezentują się także fotele - przypominają te z Megane, co sugeruje wysoki komfort podróżowania. Renault zapewnia też, że nowe Clio będzie bardzo przestronne.

Premiera nowego Renault Clio odbędzie się dzisiaj wieczorem - wtedy też poznamy więcej szczegółów na temat tego modelu.