Rewolucja w FCA - nowe modele do 2022 roku

Głośna konferencja FCA, będąca ostatnią z udziałem Sergio Marchionne, okazuje się być prawdziwie rewolucyjną. Koncern ten szykuje bowiem ogromne zmiany w gamie Alfy Romeo, Jeepa oraz Fiata.

Jeszcze w tym roku Sergio Marchionne przejdzie na emeryturę. Przed swoim odejściem chciał jednak przygotować firmę na kolejne lata - i jak widać swój plan realizuje. Podczas swojej ostatniej konferencji przedstawił plany dla wszystkich marek FCA - Alfy Romeo, Fiata, Jeepa, Maserati oraz Chryslera, Dodge'a i RAM-a.

Alfa Romeo - sportowa półka

Największe zmiany zajdą w gamie Alfy Romeo. Do 2022 roku gama tego producenta zostanie całkowicie zmodyfikowana. Przede wszystkim zniknie przedstawiciel segmentu B, czyli model MiTo - nie zyska on następcy. Spodziewać się za to możemy nowej Giulietty oraz SUV-a bazującego na niej. Giulia oraz Stelvio przejdą liftingi, zaś na rynek chiński trafią wersje z przedłużonym rozstawem osi. Nowością będzie SUV z segmentu E, rywalizujący np. z BMW X5 - to on zyskał pierwszeństwo przed dużą limuzyną Alfy Romeo.

Poza tym Włosi zadbają o swoją gamę sportowych modeli. Tutaj zapowiadane są aż dwa nowe modele - trzymajcie się lepiej fotela, gdyż Alfa Romeo zamierza uderzyć w wysokie C. Przede wszystkim do życia powróci nazwa GTV, a zyska ją "Giulia Coupe". Nie będzie to jednak jedynie podkręcona wersja tego modelu. Pod maską ma pojawić się ponad 600-konny silnik wspomagany technologią E-Boost, zaś moc trafiać będzie na cztery koła (wraz z systemem Torque Vectoring).

Drugą nowością jest kolejne wcielenie modelu 8C, będące tym razem supersamochodem z krwi i kości. Ma to być karbonowy monokok z centralnie umiejscowionym silnikiem twin-turbo (zapewne 2.9 V6) o mocy przekraczającej 700 koni mechanicznych. Przednia oś będzie wspomagana silnikiem elektrycznym. Sprint do setki według zapewnień Włochów ma zajmować mniej niż 3 sekundy.

Poza tym gama Alfy Romeo ma zostać zelektryfikowana, pojawi się 6 hybryd typu PHEV oraz (w zależności od modelu) drugi lub trzeci poziom autonomicznej jazdy.

Jeep - mały SUV to podstawa

Jeep również nie zwalnia tempa. FCA zapewnia, iż rocznie będą debiutować dwa nowe auta. Do 2022 roku ma pojawić się 10 hybryd typu PHEV oraz 4 w pełni elektryczne auta, zaś do 2021 trzeci poziom autonomicznej jazdy.

Przede wszystkim Jeep wejdzie do nieznanego sobie dotychczas segmentu B - tutaj pojawi się nowy mały SUV, pozycjonowany poniżej Renegade'a. Ten drugi z kolei doczeka się drugiej generacji w przeciągu najbliższych czterech lat. Jeep planuje też lifting Compassa oraz szereg nowości w segmencie D - nowe Cherokee, nowy model na Chiny (poniżej Grand Commandera) oraz pickupa na bazie Wranglera. W przeciągu czterech lat poznamy również nowego Grand Cherokee z dwoma rzędami siedzeń oraz wyżej pozycjonowany model z trzema rzędami siedzeń.

FCA planuje też przywrócenie nazwy Wagoneer/Grand Wagoneer - ma to być luksusowy SUV, który stanie do walki z BMW X7 czy Mercedesem GLS.

Uratować Maserati?

Maserati nie radzi sobie tak jak powinno. Levante nie zyskało aprobaty klientów z Europy, zaś sprzedaż Ghibli i Quattroporte nie spełnia oczekiwań koncernu. GranTurismo i GranCabrio to z kolei już stare modele, które wymagają zmiany.

Jak w trudnych czasach ma sobie poradzić Maserati? Włosi planują przede wszystkim rozszerzenie oferty o SUV-a w segmencie D - rywala Audi Q5, Mercedesa GLC czy BMW X3. Poza tym do 2022 roku pojawi się nowe Levante, Quattroporte oraz długo wyczekiwane Alfieri. Ghibli przejdzie z kolei duży facelifting. W gamie pojawi się 8 hybryd typu PHEV, 4 modele elektryczne, zaś każdy model ma oferować trzeci poziom jazdy autonomicznej.

A o Fiacie cisza...

... przynajmniej w oficjalnych komunikatach. Dla tej marki nie zaprezentowano szczegółowego planu, tak więc pozostało nam prześledzić wszystkie raporty zaprezentowane przez koncern FCA. Na slajdzie skupiającym się na przychodach poszczególnych marek grupy pojawiły się informacje dotyczące przyszłości Fiata. Wszystko wskazuje na to, że plan skupienia się na modelu 500 jest więcej niż pewny - w drodze jest kolejna generacja tego modelu, która oferowana będzie także jako kombi, tzw. Giardiniera. Nowe modele z segmentu A, B i tzw. low-D, czyli "tania klasa średnia" przeznaczone będą wyłącznie na rynek opisywany jako LATAM, czyli na Amerykę Południową. Czy oznacza to więc więc, że FCA "uśmierci" wszystkie warianty 500-ki (L i X) oraz Tipo, Pandę i sportowy model 124? Trudno powiedzieć - pozostaje nam czekać na oficjalny raport.