Roewe spisało pracę domową od Jaguara. Kto zrobił to lepiej?
Inspiracja, podobny kierunek rozwoju designu, a może po prostu przypadek? Roewe, czyli marka należąca do grupy SAIC, pokazała właśnie nową flagową limuzynę. Mamy wrażenie, że... gdzieś to widzieliśmy.
Zasadniczo Roewe ma swoje korzenie w Wielkiej Brytanii. To pochodna Rovera, którego SAIC przejął razem z MG. Problem polega na tym, że w tej całej transakcji doszło do pewnych zawiłości prawnych - a dokładniej do tego, że nazwa "Rover" nie była częścią umowy. Prawa do niej, co ciekawe, ma wciąż... BMW - za sprawą MINI.
Dlatego własnie Roewe zaczęło swoją karierę od produkcji samochodów Rovera z nowym logotypem. Teraz oferuje "luksusowe" odpowiedniki MG, dostępne tylko w Chinach. Ich nowym flagowym produktem, który ma czerpać garściami ze stylu chińskiego i po części brytyjskiego, jest projekt D7, nazywany też "Pearl Of China".
Pod tą nazwą kryje się duża limuzyna, która wizualnie przywodzi na myśl pewnego Jaguara. Wiecie o którym aucie mowa.
Oczywiście to tylko podobieństwo. Roewe "Pearl Of China" jest zasadniczo udanym wizualnie autem
Ma w sobie detale przywodzące na myśl wielkie brytyjskie limuzyny i odrobinę dalekowschodniej estetyki. Całość tworzy jednak bardzo spójny zestaw, który może wpaść w oko.
W nadwoziu widać pewne cechy projektu Jaguara Type 00, który niebawem stanie się pierwszym produkcyjnym autem tej marki z "nowej ery". Linia boczna przywodzi zaś na myśl nie tylko Rolls-Royce'a, ale także specyficzną limuzynę Maybacha, którą zaprezentowano w formie prototypu kilka lat temu.
SAIC podkreśla, że ten samochód zapowiada nową gamę flagowych produktów. Do limuzyny dołączy SUV, który zaprezentowano jedynie w formie zacienionej sylwetki. W obydwu przypadkach mówimy o napędzie elektrycznym - tylko taki napęd zaczyna liczyć się w Chinach w tym segmencie.
Jak już wspomnieliśmy, Roewe raczej nie wybiera się poza Chiny. Głównym międzynarodowym graczem grupy SAIC jest i będzie MG, które rośnie w siłę w wielu krajach - w tym w Polsce. Z kolei w Chinach SAIC umacnia swoją współpracę z kluczowymi markami, w tym z Audi. Owocem tej kooperacji jest AUDI E5 Sportback, czyli samochód "bez czterech pierścieni", stworzony w Chinach dla Chin. W Europie go oczywiście nie uświadczymy.