Rozbiłeś Teslę Cybertruck? Cierpliwości, na nowe części poczekasz ROK
Tesla Cybertruck to samochód, w którym nie chcesz mieć wypadku. Nie dlatego, że jest niebezpieczna. Nic z tych rzeczy. Naprawa może zająć... dużo czasu.
Popularność tego samochodu jest też jego przekleństwem. Tesla Cybertruck wciąż jest bardzo pożądana przez klientów, a kolejka chętnych jest tak długa, że na nowe auto trzeba czekać nawet kilka lat. A pamiętajcie, że mówimy o zwyczajnym pickupie (o dziwnej stylistyce), a nie o supersamochodzie.
Co więcej, jest to pojazd, którego lepiej nie rozbijać. Dlaczego? Okazuje się, że dostępność części do Cybertrucka jest, delikatnie mówiąc, żadna. W efekcie uszkodzone auto może czekać cały rok na naprawę.
Boleśnie przekonują się o tym pierwsi użytkownicy tego modelu w USA. Tesla Cybertruck może być bardzo problematyczna
Ta historia, opisana na X/Twitterze, jest szczególnie zaskakująca. Okazuje się, że do wypadku doszło przez "automatyczne przyspieszenie i brak reakcji hamulców". Trudno powiedzieć, czy jest to feler związany z odpadającą obudową pedału gazu, czy też zawiodło sterowanie by-wire.
Pewne jest jednak to, że uderzenie było dość mocne. W efekcie auto wymaga dużej naprawy, aczkolwiek jest ona wykonalna. Problemem jest jednak dostępność części i koszt naprawy.
Według użytkownika tego Cybertrucka, czas oczekiwania na części sięga teraz roku. Przez tyle czasu auto będzie oficjalnie unieruchomione. Do tego koszt naprawy sięga 30 000 dolarów. Właściciel domagał się wsparcia ze strony marki (w związku z potencjalnym "samoczynnym przyspieszeniem"), ale ta odmówiła.
Według użytkownika pojazdu, samochód nie tylko nie reagował na wciśnięcie hamulca, ale także zablokował tylne koła, wciąż przyspieszając za sprawą napędu na przedniej osi. Tesla wyciągnęła z logów odpowiednie informacje i twierdzi, że "odcięcie gazu nie nastąpiło przez ukształtowanie terenu". Brzmi to co najmniej tajemniczo.
Jedno jest pewne - ten samochód może sprawiać wiele problemów, a niektóre kwestie wymagają solidnego dopracowania
To jednak zmartwienie osób kupujących Teslę w USA. W Europie oficjalnie nie zamówicie Cybertrucka. Zresztą teraz pierwsze sztuki docierają do klientów, którzy w kolejce ustawili się... 5 lat temu. Jak widać tutaj cierpliwość nie zawsze popłaca, a czasami kończy się takimi nieprzyjemnymi skutkami. Pozostaje tylko nasłuchiwać, czy podobne sytuacje zdarzą się u innych osób.