Zombie Saab we Francji straszy i przeraża. Ten opuszczony salon to podróż w czasie

Gdzieś na północy Francji znajduje się opuszczony salon marki Saab, w którym straszą częściowo rozkradzione auta. Zobaczcie jak wygląda to miejsce po latach bez żadnej opieki.

Od kilku dni na YouTube furorę robi film z kanału Forgotten Buildings, na którym pokazany jest opuszczony salon samochodowy marki Saab. Według autorów nagrania budynek znajduje się we Francji i wygląda na porzucony od wielu lat. Postanowiłem dokładnie zgłębić jego historię - a ta jest naprawdę zaskakująca.

Podróż w czasie. Fabrycznie nowy Saab, ulotki i foldery reklamowe. To wszystko we Francji

Fani "urbexu" nie lubią, gdy podaje się dokładne lokalizacje takich miejsc, tak więc będę trzymać się tej zasady. Budynek znajduje się w północnej Francji i jest opuszczony od mniej więcej 2010 roku. Potwierdza to także wpis na francuskiej stronie Blog-Moteur, która jako pierwsza 3 lata temu opisała historię tego miejsca.

Salon działał od lat dziewięćdziesiątych, ale pod koniec swojego istnienia nie był już oficjalnym sprzedawcą Saaba. Wygląda na to, że zachował jedynie autoryzację serwisową. Jednocześnie był to punkt montażu instalacji LPG, nie tylko dla Saabów.

Kliknij tutaj, aby zobaczyć film z opuszczonego salonu Saaba we Francji

Według zdjęć z Google Street View, salon i serwis przestały funkcjonować w 2010 roku, czyli na rok przed bankructwem marki. Pomimo prowadzonej procedury upadłościowej dealera, aut i wyposażenia salonu nie sprzedano. To zaskakujące, gdyż większość z nich była stosunkowo "młoda" w 2010 roku.

To jednak nie wszystko - w hali serwisowej znajduje się dużo więcej Saabów, a także kilka aut innych marek. Wszystkie pozostawiono tam bez opieki na lata.

Saab Francja Salon

Zdjęcia ze Street View wskazują też na to, że do budynku przez wiele lat nikt się nie dobierał

To samo sugeruje wpis na francuskim blogu. W 2019 i 2020 roku auta były dobrze utrzymane i kompletne. Dopiero po wybuchu pandemii obiekt mocno zniszczono, a wiele pojazdów rozkradziono. Zniknęły elementy wyposażenia, felgi i części nadwozia. Niektóre samochody zwyczajnie zdewastowano. Co ciekawe dwa auta wyprowadzono na zewnątrz, przed halę serwisową.

Takie miejsca robią niesamowite wrażenie

Saab to marka, której upadku mocno żałuję. Zawsze ceniłem sobie design i klimat tych samochodów, a ostatnia generacja modelu 9-5 robiła doskonałe wrażenie. Nie przeszkadzało mi nawet pokrewieństwo z Oplem Insignią - Szwedzi dobrze to zamaskowali.

Niestety, kombajn koncernu General Motors nie dał szans Saabowi, a trudne realia gospodarcze po kryzysie z 2008 roku uniemożliwiły znalezienie sensownego chętnego na tę markę.