Samochody są najgorsze i kradną nasze dane jak szalone. Raport Mozilli szokuje

Mozilla Foundation opublikowała raport, który z pewnością Was zaskoczy i sprawi, że wrogo spojrzycie na multimedia w samochodzie. Jak się okazuje to właśnie producenci aut pozyskują najwięcej naszych prywatnych danych i przetwarzają je w bliżej nieokreślony sposób.

Już od kilku lat widzimy, że producenci samochodów stają się też wielkimi "software house'ami", gdzie powstają miliardy linijek kodów. Wszystko po to, abyśmy mieli nowoczesne multimedia w samochodzie, które ułatwiają życie. Problem w tym, że zabierają one też naszą prywatność. Mozilla Foundation opublikowała raport, który ma szokujące wnioski - marki samochodowe w ogóle nie dbają o prywatność i bezpieczeństwo naszych danych.

Mozilla mówi wprost - producenci samochodów biorą wszystko, co się da

Fundacja stworzona przez tę firmę skupiła się na 25 wybranych markach. I z tych 25 firm żadna nie przeszła weryfikacji bez oflagowania. Dla lepszego kontekstu warto odnieść się do testowanych wcześniej aplikacji dbających o zdrowie psychiczne. Tam "tylko" 63% przetestowanych aplikacji zostało oflagowanych. To robi wrażenie.

Jak się okazuje producenci aut zbierają wszystko, co się da. Sprawdzają nasze przyzwyczajenia, styl jazdy, wybierane trasy, aplikacje używane w smartfonach i wiele innych rzeczy. Co więcej - za pośrednictwem smartfonów dostają dostęp do danych zdrowotnych, które mogą porównywać z prędkościami, z jakimi jeździmy, a także z muzyką, której słuchamy.

Mozilla bezpieczeństwo danych samochody

A to tylko rozgrzewka, gdyż 84% testowanych producentów dzieli się lub sprzedaje te cenne dane

Dzielenie się oznacza przekazywanie danych różnych powiązanym podmiotom w różnych celach - od marketingowych, aż po "rozwojowe" (dla aplikacji). Co gorsza, 76% firm oficjalnie sprzedaje te dane. Komu? Tego nie wiadomo - ale klienci pochodzą z całego świata i wiedzą o nas wszystko.

56 procent firm jest w stanie też przekazać kluczowe dane rządowi lub służbom w razie specjalnego "zapytania". Co więcej, zrobią to nie tylko przy wyroku sądowym, ale nawet przy "oficjalnym zapytaniu". Granica bezpieczeństwa przesuwa się więc coraz dalej.

92% firm nie pozwala nam kontrolować danych

I paradoksalnie najlepiej wypada tutaj Renault i Dacia, które umożliwiają całkowite usunięcie danych z rejestrów firmy. Tutaj najprawdopodobniej w grę wchodzi RODO, które działa na naszą korzyść. Niestety, inne firmy ślizgają się po przepisach, tak aby pozyskać i przetwarzać jak najwięcej wrażliwych danych.

Aby było zabawniej, to producenci aut w ogóle nie chwalą się standardami zabezpieczeń. Te, według nich, po prostu "są". Ale jak działają i co nam dają? Tego nie wie nikt, a żadna z firm nie chciała podzielić się dokładnymi informacjami. Równie dobrze mogą tych danych w ogóle nie zabezpieczać w jakikolwiek złożony sposób.

Mozilla stworzyła ranking, według którego oceniła producentów. Tutaj skala ciągnie się od "złego do najgorszego".

Najwyżej w tabeli, czyli źle (ale paradoksalnie najlepiej) wypada Renault i Dacia. Dobrze prezentuje się także BMW, Jeep, Fiat. W środku stawki mamy cały przekrój firm, od Volkswagena, przez Toyotę, Mercedesa i Kię, aż po Nissana.

A kto szoruje po dnie? Tutaj nie ma zaskoczenia - Tesla. Ta marka wypada najgorzej i zarazem nie odpowiada na żadne zapytania dotyczące zabezpieczeń.

Mozilla wysłała zestaw pytań także do innych firm. Jedynie Honda, Ford i Mercedes odpowiedzieli... na część z nich. Warto więc mieć to na uwadze, gdy znowu wrzucicie wszystkie swoje dane do multimediów w samochodzie.

Źródło: Mozilla Foundation