Pomaga i chroni, a jest to Skoda Kodiaq. Nie próbuj uciekać
Ma 265 KM, napęd na cztery koła i bez problemu zmiecie Cię z drogi. Skoda Kodiaq melduje się na służbie w policji - i jest do niej dobrze przygotowana.
- Czeska policja dostała nowe samochody
- Aż 352 egzemplarzy Skody Kodiaq meldują się na służbie
- To projekt od podstaw realizowany przy współpracy służb i Skody, a specyfikacja auta nie ma nic wspólnego z autami z salonów
Jeśli pojedziecie do Czech i w Waszym lusterku objawi się Skoda Kodiaq "na bombach", to nie próbujcie nawet uciekać. Nie dość, że bez problemów Was dopadnie, to jeszcze może Was dosłownie sprzątnąć z drogi. Czeska policja zyskała właśnie 352 takie nowe samochody, a cały projekt rozwijano we współpracy policjantów z inżynierami w Mladá Boleslav. Dzięki temu samochód idealnie dopasowano do codziennej służby. Funkcjonariusze określili potrzeby operacyjne, natomiast zespół techniczny dopasował je do samochodu.
Policyjna Skoda Kodiaq ma 265 KM i bazuje na wersji RS. Niech Was nie zwiedzie jej wygląd
Czesi nie idą w półśrodki i stawiają na najmocniejszy wariant. Oczywiście chodzi tutaj o osiągi i możliwości pojazdu. Nowe Kodiaqi korzystają z napędu z wersji RS z silnikiem 2.0 TSI o mocy 265 KM. Standardem jest napęd na cztery koła i skrzynia DSG, a także adaptacyjne zawieszenie DCC+. Według służb w ten sposób udało się zapewnić precyzję prowadzenia i sprawność samochodu także na krętych drogach.
Ciekawostką jest tutaj specjalny tryb Sport Mode, który zmienia reakcje układu napędowego i ustawienia zawieszenia. Dzięki temu auto szybciej reaguje na gaz i precyzyjniej pokonuje zakręty. Wbrew pozorom nie jest on tak samo zestrojony, jak ustawienie SPORT ze standardowych Kodiaqów. W policyjnych Kodiaqach zastosowano także 18-calowe felgi aluminiowe, które poprawiają chłodzenie zmodernizowanego układu hamulcowego.
"Dyskoteka" na całego. Oświetlenia tutaj nie brakuje
Policyjna Skoda Kodiaq otrzymała rozbudowany system oświetlenia. Niebieskie i czerwone światła znajdują się na dachu, w szybie, grillu, zderzakach, błotnikach i na klapie bagażnika. Funkcjonariusze sterują nimi z dedykowanego panelu w kabinie, a pod modułem klimatyzacji znajduje się miejsce na radiostację.
Skoda Kodiaq dla policji ma też przebudowane wnętrze. Są między innymi schowki na broń
W środku pojawia się młotek bezpieczeństwa do wybijania szyb i dodatkowe wewnętrzne lusterko do obserwacji zatrzymanych. Tryb Spy Mode umożliwia jazdę bez świateł, w bardzo dyskretny sposób (wygasza się także oświetlenie kabiny - zegary i multimedia. Nowe systemy elektroniczne wymagają większej mocy zasilania, więc auta posiadają dodatkowy akumulator i zwiększoną moc ładowania.
Bagażnik ma pojemność wynoszącą 910 litrów i różne konfiguracje wyposażenia. Jednostki interwencyjne korzystają z zamykanego schowka na broń długą, natomiast drogówka używa metalowej zabudowy z wysuwanymi szufladami. Taki układ pełni funkcję mobilnego biura.
Skoda Kodiaq 2026 ma też specjalnie przebudowaną tylną kanapę dla "niesfornych petentów"
Tylna część kabiny jest przystosowana do przewożenia zatrzymanych podczas interwencji. Specjalne pasy montowane przy drzwiach pozwalają na przypięcie pasażera, a kanapę wykonano z łatwego w czyszczeniu tworzywa.
Najciekawszy jest jednak "bullbar" z przodu. To specjalny zderzak do wykonywania policyjnego manewru PIT
Manewr PIT to oczywiście wyróżnik amerykańskiej policji. Mowa tutaj o taktycznym uderzeniu ściganego samochodu w lewy lub prawy tylny fragment pojazdu, tak aby wytrącić je z równowagi. W ten sposób łatwo jest "obrócić" pojazd ściganego i zakończyć jego ucieczkę.
Wykonanie takiego manewru wymaga jednak odpowiednio przygotowanego samochodu. Przedni zderzak zyskał specjalną metalową obudowę, która chroni konstrukcję samochodu i zabezpiecza radiowóz przed uszkodzeniami.
Zasada jest więc prosta: jeśli coś przeskrobaliście w Czechach i taki samochód objawi się w Waszym lusterku, to wciśnijcie hamulec i zjedźcie na pobocze. Nie ma tutaj miejsca na zabawy.


