Skoda Rapid po retuszu - co się zmieniło?
Czeski producent wreszcie uporządkował swoją gamę modelową. Zabiegi odmładzające zafundowane Octavii i Rapidowi sprawią, że już nikt nie zarzuci im zbyt dużego podobieństwa. Jak zmienił się Rapid?
Rok 2017 to dla marki z Mladá Boleslav rok nowości. Jeszcze w zeszłym roku Skoda przeprowadziła dość wyraźny, a przy tym mocno kontrowersyjny lifting Octavii, którą jeździliśmy niedawno w Portugalii. W Genewie zobaczymy także odświeżone czeskie maleństwo - model Citigo.
Zmiany w Rapidzie nie są tak głębokie, jak te, na które zdecydowano się w przypadku wspomnianych Octavii i Citigo. Prawdę mówiąc, Rapida wysłano jedynie na szybką wizytę do kosmetyczki. W wyglądzie zewnętrznym zmieniło się spojrzenie - samochód wyposażono teraz w nowe bi-ksenonowe reflektory z LED-owym paskiem w dolnej części klosza... Znane z koncepcyjnego Rapida Sport pokazanego w 2013 roku w trakcie imprezy Worthersee. Co poza tym? Niewiele - trochę wyżej umieszczono światła przeciwmgłowe, a z tyłu pojawiły się przyciemnione klosze lamp. W opcji występuje wariant wykorzystujący technologię LED. W usportowionej optycznie wersji Monte Carlo zadebiutował także czarny dyfuzor. Pozostałe zmiany to odświeżone 15-, 16- i 17-calowe obręcze aluminiowe.
Kluczowe zmiany pojawiły się tam, gdzie nie widać ich na pierwszy rzut oka - w komorze sinika. Bazowy wariant Rapida na dobre pożegnał się z dość przeciętnym silnikiem 1.2 TSI. W jego miejscu pojawiła się jednostka 1.0 TSI generująca 95 KM. Jednostka ta pozwala zarówno liftbackowi jak i wersji Spaceback na osiągnięcie 100 km/h w przeciągu 11 sekund. Mocniejsza, 110-konna odmiana potrzebuje do tego 9,8 sekundy. Czeski producent zapowiedział obiecujące spalanie na poziomie 4,4l/100 km w słabszym wariancie i 4,5l/100 km w mocniejszym. Zmiana silnikowa zaowocowała obniżeniem masy auta o 10 kg. Druga jednostka benzynowa to 1.4 TSI o mocy 125 KM, dzięki której Rapid rozpędza się do 100 km/h w 8,9 sekundy. W lidze wysokoprężnej zagra silnik 1.6 TDI w dwóch wariantach mocy (90 KM lub 116 KM).
We wnętrzu pojawiło się kilka nowinek technologicznych - najbogatsze odmiany Rapida wyposażono w modem WLAN oferujący stały dostęp do sieci i dwa wejścia USB umieszczone w tylnej części kabiny. Inna nowość to smartfonowa aplikacja Skoda Connect pozwalająca na zarządzanie samochodem. Stylistyka kokpitu praktycznie się nie zmieniła.
Odświeżone Skody Rapid i Rapid Spaceback zadebiutują w Genewie obok 245-konnej Octavii RS i zmodernizowanego Citigo. Do pełni szczęścia brakuje nam jeszcze drugiej generacji crossovera Yeti, ale to auto zobaczymy najwcześniej podczas targów frankfurckich we wrześniu tego roku.