Skoda Scala oficjalnie zaprezentowana. Szykuje się na podbój rynku
Dla Skody to coś więcej niż tylko następca modelu Rapid. Światło dzienne ujrzała Scala, czyli nowa pozycja w gamie tego producenta.
Skoda Rapid uznawana była przez wielu za praktyczną, acz raczej mało atrakcyjną wizualnie propozycję. Dodatkowo samochód ten wykończono przeciętnymi materiałami wykończeniowymi, które w połączeniu z dość wysoką ceną nie zachęcały do zakupu. Oczywiście mowa o klientach indywidualnych, gdyż Rapid został pokochany przez taksówkarzy i firmy.
Teraz ma się to zmienić - na rynek wjeżdża Skoda Scala, która ma nieco namieszać w ofercie tego producenta. I ma na to spore szanse.
Większa, atrakcyjniejsza
Przede wszystkim Skoda Scala zaskakuje wizualnie. Czesi zdecydowali się na odważniejszy design, którego zapowiedzią był studyjny model Vision RS. Front z mocno podciętymi światłami i masywniejszym grillem sprawia całkiem niezłe wrażenie. Linia boczna, choć nieco podobna do tej z Rapida, stała się nieco masywniejsza i bardziej dorosła. Podobnie wygląda kwestia tylnej części nadwozia - szersze lampy, w topowych wersjach wykonane w technologii LED, optycznie powiększają nadwozie.
Wnętrze Skody Scali zaprojektowano według nowej filozofii, z mocno wyeksponowanym ekranem systemu multimedialnego, w topowych wersjach o rozmiarze 9,2-cala. Poza tym nie zabraknie tutaj opcjonalnych cyfrowych zegarów oraz wielu innych dodatków z zakresu komfortu. Skoda obiecuje, że Scala nie tylko będzie dobrze wykończona, ale także będzie oferowała szereg ciekawych kombinacji kolorystycznych wnętrza.
Skoda Scala została zbudowana na platformie MQB A0, czyli na płycie stworzonej z myślą o takich autach z segmentu B. Oznacza to, że w tylnym zawieszeniu znajdziemy prostą, ale i sprawdzoną belkę skrętną (zawieszenie wielowahaczowe nie będzie dostępne). Dzięki dużej elastyczności tej konstrukcji udało się ją jednak rozciągnąć. Skoda Scala będzie mierzyła 4362 mm długości, 1793 mm szerokości i 1471 mm wysokości. Oznacza to, że model ten będzie krótszy i węższy od Volkswagena Golfa oraz Skody Octavii. Scala zyska za to duży rozstaw osi wynoszący 2649 mm (o 31 mm mniej niż w Octavii). Wnętrze ma być równie przestronne jak w kompaktowej Skodzie. Bagażnik z kolei będzie należał do największych w swoim segmencie – pomieści on od 467 do 1410 litrów.
Pięć silników
Pod maską Skody Scali pojawi się pięć jednostek napędowych. Trzy z nich to konstrukcje benzynowe - 1.0 TSI 95 KM, 1.0 TSI 115 KM i 1.5 TSI 150 KM. Diesel to silnik 1.6 TDI w wersji 95 i 120 KM. W zależności od wersji motory będą oferowane z pięcio- lub sześciobiegową skrzynią manualną, zaś na liście opcji pojawi się 7-biegowa przekładnia automatyczna z dwoma sprzęgłami DSG. Co ciekawe w przyszłości może też tutaj zadebiutować odmiana hybrydowa - póki co jednak Skoda nie wypowiada się na ten temat.
Nowoczesne rozwiązania
Skoda Scala, w przeciwieństwie do swojego poprzednika, ma oferować znacznie bogatsze wyposażenie standardowe i opcjonalne. Na liście nie zabrakło np. zaawansowanych systemów bezpieczeństwa, zaadoptowanych z większych modeli tej marki - Front Assist, czujnik monitorowania martwej strefy czy zestaw kamer cofania to tylko jedne z wielu elementów, które będą obecne w Scali. Do tego modelu będzie można zamówić także takie elementy jak chociażby elektrycznie sterowana klapa bagażnika.
Poza tym, standardowo dla Skody, na pokładzie pojawią się dodatki tzw. "cleverki", czyli elementy wyposażenia komfortowego. Skrobaczka pod klapką wlewu paliwa, parasolka czy też śmietniki w drzwiach to tylko jedne z wielu elementów przygotowane dla Skody Scali. W bagażniku zainstalować będzie można praktyczny organizer, a haczyki pozwolą na utrzymanie w jednym miejscu zakupów lub innych przewożonych rzeczy.
Kiedy w salonach?
Produkcja Skody Scali rozpocznie się w pierwszym kwartale 2019 roku. Pierwsze auta pojawią się w salonach późniejszą wiosną. Ceny nie zostały jeszcze podane, ale w naszej opinii cennik Skody Scali otworzy kwota w granicach 60 000 zł.