Skoda Slavia to roadster z Mlada Boleslav. Jeździlibyście?
Oto Skoda Slavia. Wygląda rewelacyjnie, ma neony rodem z gier Need For Speed i naprawdę kusi do zajęcia miejsca za kierownicą. Niestety, nie kupicie jej.
A teraz rękę do góry podnoszą Ci, którym podoba się ten projekt. U nas w redakcji wszystkie dłonie są uniesione. Skoda Slavia prezentuje się rewelacyjnie i pokazuje, że Scala ma ukryty potencjał. Szkoda tylko, że takiego auta nie uświadczymy na drogach.
Skoda Slavia to dzieło uczniów Skoda Academy
Dwukrotnie miałem możliwość poznać ludzi, którzy budują takie auta. To najczęściej niepełnoletni uczniowie technikum z Mladej Boleslavi, zlokalizowanego przy fabryce Skody. Najlepsze dzieciaki dostają możliwość stworzenia swojego własnego auta. Rok temu ich dziełem był pickup Mountiaq, którym jak głupi tłukłem kółka po torze w Pradze. Rok wcześniej natomiast stworzyli elektryczne buggy na bazie Citigo.
W tym roku 31 uczniów poszło o krok dalej. Dostali oni nową Scalę i wolną rękę. Po długiej naradzie zdecydowano się na stworzenie samochodu nawiązującego do prototypowej Skody 1100 OHC.
Skodę Scalę gruntownie przebudowano. Całą górną część nadwozia odcięto, a nadwozie przebudowano na dwudrzwiowe. Przednia szyba została obniżona, a tylną kanapę zastąpiły obudowy osłaniające fotele. Tym samym Skoda Slavia to pełnoprawny roadster/speedster. Szyb bocznych tutaj nie uświadczycie - bo na co komu takowe?
Postawiono też na tuning wizualny
Młodzież ma swoje pomysły, tak więc dorzucono tutaj ledy pod autem i w felgach. Pozwalają one na wybranie kilku kolorów, co tworzy ciekawy efekt po zmroku.
Sercem tej maszyny jest silnik 1.5 TSI, do którego dorzucono głośny układ wydechowy. W kabinie pojawił się też zbudowany od podstaw zestaw audio, z 320-watowymi głośnikami i 2250 watowym subwooferem.
To siódmy samochód, który powstał w ramach Skoda Academy. Czesi nie zwalniają tempa i myślą już o kolejnym projekcie. I wszystko wskazuje na to, że nie zatrzymają ich nawet te dziwne czasy.