Skoda zaprezentowała wnętrze Kamiqa. Czesi stawiają na nową koncepcję
Skoda uwielbia przedstawiać wnętrza swoich modeli przed premierą całych samochodów. Tak też zrobiono w przypadku Kamiqa.
Skoda postawiła na nowy projekt kokpitów w swoich samochodach. Zmiany zaszły wraz z prezentacją modelu Scala, zaś Kamiq idzie wydeptaną przez ten model ścieżką. Na dobrą sprawę wnętrza tych pojazdów są do siebie bardzo podobne, choć różni je kilka detali.
Podobnie jak w Scali, Kamiq zyskał wyeksponowany na szczycie deski rozdzielczej ekran systemu multimedialnego. Pod nim znalazły się nawiewy, zaś poniżej ulokowano panel klimatyzacji. Liczbę przycisków ograniczono - część rzadziej używanych przełączników ukryto przy lewarku hamulca ręcznego. Na półce przed lewarkiem znalazło się miejsce na ładowarkę indukcyjną, zaś obok ulokowano dwa gniazda USB-C. W zestawie zegarów nie zabraknie też opcjonalnego wirtualnego kokpitu, z 10,25-calowym ekranem.
Skoda Kamiq zyska też kilka ciekawych tapicerek Suedia, wykonanych z mikrofibry. W topowych wariantach dostępne będzie również ambientowe podświetlenie.
Czesi pochwalili się również wymiarami Skody Kamiq, a konkretniej rozstawem osi. Będzie on wynosił 2651 mm, czyli o odpowiednio 85 i 91 mm więcej niż w Seacie Arona i Volkswagenie T-Crossie. Bagażnik ma mieścić 400 litrów, zaś ilość miejsca na tylnej kanapie będzie największa w tym segmencie.