Base models only! Subaru BRZ Cup wyjeżdża na stalaku, ale ma też klatkę
Subaru BRZ Cup mogłoby być idealnym autem dla handlowców. Jest szybkie, skuteczne, wyjeżdża na stalowych felgach i... posiada klatkę bezpieczeństwa.
Marzenie tunerów, kierowców wyścigowych i zapewne kilku przedstawicieli handlowych trafiło na rynek. Subaru BRZ Cup to idealnie goła wersja tego samochodu, którą stworzono w jednym konkretnym celu - do dalszych modyfikacji.
Subaru BRZ Cup skierowane jest do bardzo konkretnego klienta
Jaki jest sens kupowania w pełni wyposażonego samochodu, skoro i tak może trafić on do warsztatu, gdzie połowa elementów zostanie wyrzucona na śmietnik?
To marnotrawienie pieniędzy i dobrego wyposażenia, tak cennego w dobie kryzysu na rynku półprzewodników. Tym samym Subaru wychodzi naprzeciw oczekiwaniom swoich klientów i oferuje wersję Cup w modelu BRZ.
Jest ona skierowana do osób, które zamierzają budować na bazie BRZ-a auto wyścigowe. Docenią je także tunerzy, dla których część elementów to zbędny balast.
Co więc dostajemy w tym samochodzie? Subaru BRZ Cup standardowo wyjeżdża na drogi w jednym z lakierów metalicznych lub klasycznych. Do tego wyposażone jest w przepiękne 16-calowe czarne stalowe felgi, które idealnie nadają się do odstawienia w kąt garażu.
A to dopiero rozgrzewka, gdyż Subaru BRZ Cup ma wiele innych atutów
Ujrzycie je po otwarciu drzwi. Tuż nad progiem pojawia się część klatki bezpieczeństwa, będącej seryjnym wyposażeniem tej wersji. Fotel kierowcy zyskał też sześciopunktowe pasy bezpieczeństwa. Klimatyzacja? Może być, ale standardowo jej nie ma. Nagłośnienie, system multimedialny? A na co to komu?
Pod maską znajdziemy standardową jednostkę napędową, czyli 2,4-litrowego boksera oferującego 235 KM i 250 Nm. Moc trafia na tylną oś za pośrednictwem 6-biegowej manualnej skrzyni biegów. Choć na papierze te dane wyglądają tak samo, jak w seryjnej wersji, to jednak pod maską zaszło kilka zmian.
Przede wszystkim BRZ Cup zyskał wydajniejszy system chłodzenia, wraz z chłodnicą oleju. Ma to zapewnić bezproblemowe użytkowanie auta podczas wymagających zabaw na torze.
Subaru i Toyota organizują bowiem BRZ/GR86 Cup. Identycznie zmodyfikowane auta, bazujące właśnie na takich gołych wersjach, wystartują w pięciu wyścigach, które odbędą się na najlepszych torach w Japonii.
Cena też miło zaskakuje
Za takie Subaru BRZ zapłacić trzeba niecałe 110 000 złotych (w przeliczeniu z jenów). Brzmi to kusząco?