Szybkie ładowanie? Chińczycy szokują swoimi nowymi modelami
Nawet szybkie ładowanie auta elektrycznego może być upierdliwe w trasie. Tymczasem Chińczycy szaleją. Ich dwa modele stanowią "nową jakość" w tym temacie.
Niezależnie od politycznych aspektów chińskiej ekspansji na światowe rynki, trzeba przyznać, że hojnie dotowana przez rząd branża motoryzacyjna w Państwie Środka wypracowała olbrzymi sukces, jeśli chodzi o elektryfikację. Modeli jest mnóstwo, korzystają z różnych nowinek technicznych. Ale to, co może przekonać sceptyków, to szybkie ładowanie. A ostatnie doniesienia powodują, że siedzimy z opadniętymi szczękami.
Szybkie ładowanie? Tak, ale nie za często
Wiemy o tym, że szybkie ładowanie samochodów elektrycznych nie jest dla nich optymalne. Bateria się szybciej zużywa i potencjalnie może to być problematyczne w późniejszym czasie.
Ale prędkość ładowania to potężna wada względem samochodów spalinowych, zwłaszcza w trasie. Więc im lepszą technologię uda się opracować, tym mniejsza będzie przewaga tych pierwszych. Wiemy, że takie ładowanie nie musi być problemem na trasie, ale znacznie zwiększa wygodę.
A dwa chińskie samochody: Li Mega oraz nowy Zeekr 001, ustanowiły pewnego rodzaju rekordy w tym temacie.
Oczywiście, takie ładowanie również wymaga specjalnej infrastruktury. Ale nawet dostarczenie potężnego kabla zasilanego wprost z elektrowni jądrowej nic nie da, jeśli samochód tego "nie ogarnie".
Zeekr 001 i Li Mega ładują się "chwilę"
Li Mega było pierwsze. Ten wielki van, wyglądający jak skrzyżowanie Tesli Cybertruck z Toyotą Previą, właśnie oficjalnie wchodzi na rynek (premiera salonowa była 1 marca) i jest autem elektrycznym z napędem spalinowym jako dodatkowym Range Extenderem. Korzysta z architektury 800V, co dawało ostrożne wyniki na poziomie mocy ładowania 300 kW.
Tymczasem, jak wynika z testów przeprowadzonych przez mniej lub bardziej niezależnych twórców internetowych w Chinach, szybkie ładowanie w przypadku tego vana wynosi... 500 km zasięgu w 12 minut.
Auto wyposażone w baterię 5C Qilin od CATL, osiąga moc ładowania 521,2 kW i zwiększenie stanu baterii z 10 do 80% może zająć 10 minut i 36 sekund. Drugi test, przeprowadzony przez inne źródło, był jeszcze lepszy - wynik to 521,59 kW.
Co ciekawe, koncern Li Motors buduje sieć swoich ładowarek w Chinach. Docelowo każda taka stacja będzie wyposażona w jedno stanowisko z mocą ładowania 480 kW, a ponadto trzy o mocach 250 kW.
Rekord chińskiego vana został pobity parę dni później przez należącego do koncernu Geely Zeekra 001.
Model na rok 2024 jest wyposażony w nową baterię CATL Shenxing 95 kWh z dodatkowym systemem zarządzania temperaturą. Dzięki temu podczas testów, ładowanie od 10 do 80%, większego akumualtora, zajęło 11 minut i 28 sekund. Korzystając z 600 kW ładowarki Zeekr V3, elektryczny sedan osiągnął chwilową moc ładowania na poziomie 546,5 kW. W ciągu 5 minut doszło mu 243 km zasięgu.
To już jest coś. Ponoć nowy Zeekr 001 jest w stanie utrzymać czas poniżej 30 minut do 80% nawet w temperaturach poniżej -10 stopni.
Ciekawe jak z trwałością tych baterii. Bo zaczyna to powoli wyglądać sensownie. O ile oczywiście takie szybkie ładowanie będzie dostępne gdzieś poza Chinami, gdzie firmy budują swoje ładowarki na potęgę.