Ta Toyota Corolla nie sprawdzi się "na uberze". Będzie za to królować na torach wyścigowych
Poprzeczkę można podnieść jeszcze wyżej. Toyota GR Corolla jest szybka i zwinna. Ta będzie prawdziwym torowym wyjadaczem, poświęcającym komfort dla osiągów i prowadzenia.
Dla nas Toyota Corolla jest symbolem samochodu bijącego rekordy sprzedaży w Polsce. Jeżdżą nimi klienci indywidualni, kochają je floty, a także firmy świadczące przewozy osób. O Corolle można się potykać, a większość z Was zapewne nawet nie zauważa tych aut na drogach. Wszystko dlatego, że w Europie nie mamy najatrakcyjniejszej wersji tego samochodu, z dopiskiem GR w nazwie.
Japończycy podzielili rynek. Amerykanie dostali GR Corollę, my GR Yarisa. Dwóch aut nie da się wprowadzić na rynek przez normy emisji spalin. Możemy więc jedynie z lekką zazdrością spoglądać na ten model, gdyż jest naprawdę ciekawy. Ma to, co najlepsze w Yarisie, ale uzupełnia wszystko przestrzenią.
Teraz dodatkowo pojawi się na rynku w zaskakującym wydaniu. Będzie ostrzejsze, lżejsze i zdecydowanie mniej praktyczne. Trudno to uznać za wadę - to raczej wielka zaleta.
Toyota GR Corolla z dopiskiem GRMN? Tego nie wiemy, ale na pewno patrzycie na wariant bez tylnej kanapy
Nie jest to pierwszy raz, gdy w tym aucie nie ma przestrzeni dla pasażerów siadających w drugim rzędzie. Na samym początku sprzedaży GR Corolli wprowadzono wersję Morizo, mniej więcej o podobnym charakterze.
Teraz jednak Japończycy idą o krok dalej. Auto będzie jeszcze lżejsze, zyska nową geometrię zawieszenia i garść innych modyfikacji. Pewne jest jednak to, że silnik się nie zmieni. A to oznacza jednostkę 1.6 o mocy 300 KM, sparowaną z automatem lub z manualną skrzynią biegów.
Oczywiście na felgach znajdziemy opony Michelin (potencjalnie Pilot Sport Cup), tylne skrzydło jest większe (a to oznacza lepszy docisk), a hamulce mają większe zaciski. Brzmi to smakowicie.
Niestety - Toyota GR Corolla pozostaje autem dla USA. Premiera tej topowej wersji zbliża się wielkimi krokami, a nam pozostanie jedynie prywatny import. Przynajmniej dzięki działaniom amerykańskiego prezydenta dolar mocno się osłabił.
Skąd w ogóle w Toyocie nazwy GR i Gazoo?
Toyota Gazoo Racing (TGR) to sportowa dywizja Toyoty, której historia sięga lat 90. XX wieku. Nazwa "Gazoo" pochodzi od japońskiego słowa "gazo", oznaczającego "obraz" lub "zdjęcie". W połowie lat 90. Toyota uruchomiła stronę internetową gazoo.com, prezentującą zdjęcia samochodów dostępnych w salonach dealerskich. Było to nowatorskie podejście w japońskim przemyśle motoryzacyjnym tamtych czasów.
Z czasem termin "Gazoo" zaczął kojarzyć się z miejscem, gdzie pasjonaci i inżynierowie wspólnie pracują nad doskonaleniem samochodów, podobnie jak w garażu pełnym unikatowych pojazdów. To skojarzenie doprowadziło do powstania nazwy Gazoo Racing, symbolizującej dążenie do tworzenia coraz lepszych samochodów poprzez rywalizację i doświadczenia zdobywane na torach wyścigowych.
W 2007 roku zespół Gazoo Racing zadebiutował w 24-godzinnym wyścigu na Nürburgringu, wystawiając dwa używane modele Altezza. Zespół składał się z pracowników Toyoty z różnych działów, co odzwierciedlało filozofię firmy: "drogi kształtują ludzi, a ludzie kształtują samochody".
W 2015 roku Toyota zjednoczyła swoje działania motorsportowe pod jedną marką – Toyota Gazoo Racing. Obecnie TGR uczestniczy w różnych seriach wyścigowych, takich jak WEC, WRC czy Dakar.