Oto Czołg 500. Chińczycy są bardzo bezpośredni w nazywaniu aut

Kiedy firma "Great Wall" (czyli "Wielki Mur" oczywiście) robi submarkę produkującą duże SUV-y, to nazwa musi być adekwatna. Taka jak Tank, czyli "Czołg". A to jest Tank 500, jej najnowszy model.

To już nawet nie jest "złote, a skromne", tylko "wielkie i rzucające się w oczy". Chińczycy lubią robić imponujące auta - masywne, ociekające chromem i zdobieniami, do tego wyposażone pod korek. Tank 500 to flagowiec nowej submarki grupy Great Wall. I bez wątpienia zapadnie Wam w pamięć.

Tank 500 imponuje swoim wyglądem

Może niekoniecznie w dobry sposób, gdyż ta masywność sylwetki jest dość kontrowersyjna. Ponad 5-metrowa maszyna przypomina nieco mieszankę amerykańskich największych SUV-ów i Toyoty Land Cruiser. Bez wątpienia najwięcej łączy go z tym ostatnim autem - zastosowano tutaj konstrukcję opierającą się na ramie drabinowej, a rozstaw osi (2850 mm) jest identyczny jak w japońskim samochodzie.

Tank 500

Chińczykom podobno bardzo zależało na zachowaniu możliwie najlepszych właściwości terenowych. Prześwit wynoszący 224 mm, spora głębokość brodzenia (aż 80 cm) i przyzwoite kąty natarcia oraz zejścia robią wrażenie. Do tego pod maską znalazł się solidny silnik. To 3-litrowe V6 połączone z systemem miękkiej hybrydy. Łączna moc? 353 KM, przekazywana cały czas na cztery koła za pośrednictwem 9-biegowego automatu. Skrzynię opracował i produkuje w swoich zakładach Tank - nie jest to więc żadna znana nam konstrukcja.

Warto na chwilę zatrzymać się przy dopisku "hybrid" w nazwie. Otóż Chińczycy na poważnie podchodzą do tematu ekologii i tworzenia hybrydowych napędów. Większe modele, Tank 700 i 800, oferują aż 517 KM i możliwość jazdy na samym prądzie.

Tank 500 to także przepych w kabinie

Może i nie jest to topowy model marki, ale bez wątpienia nie brakuje mu "splendoru", który wręcz wylewa się na wszystkich po otwarciu drzwi. Znowu - dużo chromu, dobre materiały i wielkie ekrany. Cyfrowe wskaźniki, ciekawie ukryte w linii deski rozdzielczej, wykorzystują ekran o przekątnej 12,3 cala. Na szczycie deski ulokowano zaś wyświetlacz o przekątnej 14,6 cala, przy czym zaskakuje on wyjątkowo cienkimi ramkami. Kiedy takie rozwiązania zagoszczą w europejskich autach? To doskonałe pytanie.

Zapewne intryguje Was cena takiego auta. Otóż wcale nie jest ona tak abstrakcyjna. Według chińskich mediów Tank 500 może kosztować około 300 000 yuanów, czyli około 200 000 zł.