Dieta-cud musi mieć długą nazwę. Oto Techart GTstreet R Flyweight Porsche 911 Turbo S
Jeśli Porsche 911 Turbo S jest Waszym zdaniem zbyt ciężkie, to rozwiązanie tego problemu znajdziecie w firmie Techart. Weźcie głęboki wdech i wymówcie magiczne hasło: Techart GTstreet R Flyweight Porsche 911 Turbo S. Oto przepis na lżejszą i piekielnie szybką "jedenastkę".
W przypadku Porsche wybór jest prosty. Chcesz bardzo szybkie, ale jednocześnie uniwersalne auto? Bardzo proszę, tu mamy 911 Turbo S. Poszukujesz torowej maszyny? Wtedy polecamy model GT3, lub dla wymagających GT3 RS. Ale co zrobić w przypadku, gdy chcecie mieć kombinację uniwersalności wersji Turbo i torowych zdolności GT3? Wówczas z pomocą przychodzi Techart.
Tutaj jednak musicie przygotować się na wymawianie długiej nazwy. Może to być dość trudne, zwłaszcza, gdy ktoś zapyta Was o to auto, a Wy będziecie już po kilku drinkach.
Głęboki wdech i... Techart GTstreet R Flyweight Porsche 911 Turbo S
Pod tą nazwą kryje się nowy projekt tego tunera, limitowany do 19 egzemplarzy. Wersja Flyweight została solidnie odchudzona, głównie za sprawą zastosowania włókna węglowego w niemal każdym możliwym miejscu.
Przede wszystkim wyróżnikiem tego modelu są nowe dokładni przebudowanego przedniego i tylnego zderzaka. Zoptymalizowano je pod kątem aerodynamiki, tak więc ich rola nie ogranicza się wyłącznie do wyglądu.
Nowością jest także ogromne tylne skrzydło, z dwoma wlotami powietrza. Główne części są tutaj regulowane, co pozwala na dopasowanie siły docisku do toru, po którym zamierzamy jeździć z gazem dociśniętym do podłogi. Brzmi zachęcająco?
W parze ze zmianami w aerodynamice idzie też przebudowane zawieszenie. Zastosowano tutaj gwintowaną konstrukcję firmy Öhlins, a na felgi naciągnięto opony Michelin Pilot Sport Cup 2 R.
We wnętrzu tylne fotele zastąpiła klatka bezpieczeństwa, a kierowca i pasażer siedzą w kubełkach Recaro Podium CF. Te są bardzo lekkie i zapewniają doskonałe trzymanie boczne.
A to nie wszystko, gdyż Techart zadbał także o znacznie więcej mocy
Doładowana jednostka daje większy potencjał tuningowy, niż wolnossąca konstrukcja z modelu GT3. Co prawtda jej charakterystyka nie jest tak magiczna, ale 800 KM i 950 Nm robi tutaj piorunujące wrażenie. Wszystko to dzięki zestawowi Powerkit TA092/T2.1, w skład którego wchodzą nowe turbosprężarki, filtry powietrza, ręcznie wykonany wydech i wzmocnienia dla skrzyni biegów.
Oczywiście oznacza to znacznie lepsze osiągi. Flyweight przyspiesza do setki w 2,5 sekundy, a do 200 w 7,4 sekundy. Licznik zatrzymuje się na wartości 350 km/h.
Powstanie dokładnie 19 takich aut
Cena nie jest znana, ale nie spodziewajcie się niskich kwot. Wszystkie egzemplarze raczej szybko znajdą swoich nowych właścicieli.