To było szybkie - FCA odrzuciło fuzję z Renault
I tyle z wielkiej fuzji. FCA odrzuciło możliwość fuzji z Renault.
Jak donosi Automotive News Europe na bazie raportów Bloomberga i Reutersa, FCA zdecydowało się na wycofanie oferty fuzji z Renault. Propozycja takiego połączenia została złożona 27 maja i została początkowo ciepło przyjęta zarówno przez stronę włoską jak i francuską. Kolejne kroki i etapy rozmów okazały się być jednak ślepą uliczką. Początkowo przychylne Renault nie mogło podjąć jednolitej decyzji podczas zebrania zarządu, a dodatkowo Nissan ogłosił brak swojego wsparcia dla tego wielkiego połączenia, które zaowocowałoby powstaniem trzeciego największego na świecie koncernu motoryzacyjnego.
Problematyczna była także decyzja francuskiego rządu, będącego największym z udziałowców w sojuszu Renault-Nissan-Mitsubishi. Władze tego kraju podkreśliły, że bez pełnego zaangażowania ze strony japońskiej nie zdecydują się na udzielenie zgody na połączenie tych marek. Co więcej, Francuzi obawiali się o dalszy rozwój koncernu i bezpieczeństwo pracowników. Ten sam problem podkreślił Nissan, twierdząc że taka fuzja wymusi całkowitą zmianę struktury zarządzania, a przy okazji negatywnie wpłynie na inne marki zrzeszone w sojuszu.
Temat fuzji Renault i FCA wzbudził wiele negatywnych komentarzy w sieci. Krytyka płynęła głównie z Francji, gdzie zwracano uwagę nie tylko na ryzykowne zestawienie firm, ale przede wszystkim na problem z "władzą", który może zaistnieć w nowym koncernie. Kurz po zamieszaniu z Carlosem Ghosnem wciąż wisi w powietrzu, a FCA ma bardzo mocne przedstawicielstwo w postaci Johna Elkanna z rodziny Agnellich. Na czele Renault stoi z kolei charyzmatyczny Jean-Dominique Senard - osoba, którą wstępnie proponowano na stanowisko CEO całego połączonego FCA i Renault.