To jest nowy Volkswagen Tayron, czyli następca Tiguana Allspace. Znajdźcie różnice
Umarł Tiguan Allspace, niech żyje Volkswagen Tayron! Zmiana nazwy to także drobne rozróżnienie stylistyki tych modeli. Jak będzie prezentować się 7-osobowy wariant popularnego SUV-a?
- Volkswagen już kilka lat temu zapowiedział, że Tayron zastąpi Tiguana Allspace
- Testy tego samochodu w Europie trwają od dłuższego czasu
- Wydawało się, że będzie to mimo wszystko auto o stylistyce Tiguana - nic bardziej mylnego
- Zmiany są kosmetyczne, ale wprawne oko je zauważy
Tiguana i Tiguana Allspace dzieliły trzy rzeczy: długość, linia szyb z boku i miejsce produkcji. O ile krótkie samochody trafiały do klientów z Niemiec, o tyle te długie przypływały aż z Meksyku. Teraz też możemy mieć przybysza z daleka, choć nie jest to jeszcze pewne. Volkswagen Tayron 2025 będzie następcą Tiguana Allspace. Testy tego samochodu w Europie trwają już od wielu miesięcy.
Teraz w Chinach w sieci pojawiły się pierwsze zdjęcia tego samochodu. Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to Tiguan. Nic bardziej mylnego. Jak dokładnie przyjrzycie się detalom, to zobaczycie szereg różnic. To one zmieniają stylistykę tego samochodu.
Volkswagen Tayron 2025. Co wyróżnia ten model?
Przede wszystkim linia świateł. Zwróćcie uwagę na przednie lampy - są węższe i bardziej kanciaste, niż te w Tiguanie. To samo tyczy się świateł z tyłu - tutaj także delikatnie zmieniono ich kształt. Design zderzaków jest za to niemal identyczny, podobnie jak przetłoczenia w linii bocznej.
Można więc odnieść wrażenie, że Niemcy chcieli po prostu minimalnie zdywersyfikować wygląd tych samochodów, stawiając na skromne zmiany. Jest to o tyle ciekawe, że w Chinach światło dzienne ujrzał już przedłużony Tiguan. Tutaj więc dochodzi do typowej sytuacji, w której dwa auta, produkowane przez dwie spółki joint venture, wyglądają inaczej, ale są bliźniakami pod kątem konstrukcji.
Volkswagen Tayron
Volkswagen Tiguan
Kiedy Tayron trafi na europejskie drogi?
Najprawdopodobniej poznamy go jeszcze w tym roku, lub na początku przyszłego. Tajemnicą pozostaje gama silników, którą w nim znajdziemy. Mogą to być znajome jednostki napędowe (te z Tiguana), ale teoretycznie istnieje opcja, że oferta będzie nieco skromniejsza i ograniczy się do wybranych konstrukcji.
W ofercie potencjalnie pojawi się też wersja 5 i 7-osobowa, choć trzeci rząd siedzeń można traktować niezmiennie bardzo awaryjnie.