To nie Ferrari, ani podrasowana Toyota Prius. To Naran, nazywany "hiper-coupe"
Co robisz, kiedy dorobiłeś się już na firmie wynajmującej prywatne odrzutowce? To oczywiste - inwestujesz w produkcję własnego samochodu. Naran Hyper Coupe wygląda specyficznie, jest bardzo mocny i ponoć zaskoczy właściwościami jezdnymi. Ponoć.
Czy firma bez żadnej historii, do tego stawiająca na produkcję jednego modelu, ma w ogóle szansę na sukces? Niektórzy jak widać nie boją się takich wyzwań. Naran Hyper Coupe to dzieło firmy Naran Automotive, która powstała w 2020 roku. Ten model jest jej pierwszym dzieckiem i ponoć ma wszystkich zaskoczyć.
Czym? Poza wyglądem, który jest dziełem popularnego w ostatnich czasach stylisty, będą to także właściwości jezdne. Tak przynajmniej obiecuje producent.
Naran Hyper Coupe zaliczy oficjalny debiut podczas Salon Privé
Z czym mamy tutaj do czynienia? Jak sama nazwa wskazuje, jest to coupe - w klasycznym wydaniu, z silnikiem z przodu. Sylwetka samochodu wygląda dość generycznie, a pas przedni ma w sobie cechy Priusa i Ferrari SF90. Za design tego auta odpowiada Jowyn Wong z WYN Design. Spod jego ręki wyszło między innymi Apollo Intensa Emozione, a także De Tomaso P72.
Wszystko wskazuje na to, że połączono tutaj garść podzespołów ze stajni BMW, z nowym silnikiem. Napęd na cztery koła oferuje możliwość odpięcia przedniej osi, a automat to 8-biegowy ZF w konfiguracji znanej z modeli M5 czy M8.
Pod maską drzemie zaś 5-litrowe V8 z podwójnym doładowaniem, które oferuje ponad 1000 KM (dokładnie 1063 KM i 1035 Nm). W projekt zaangażowano kilka znanych osób, między innymi Daniela Mense, który odpowiadał za rozwój Nio EP9, a także "stroił" samochody szykowane do bicia rekordów na Nurburgringu.
Teoretyczne osiągi robią wrażenie - setka pojawi się w 2,3 sekundy, a licznik dotrze do wartości 322 km/h. Naran ma też oferować regulowane aktywne zawieszenie, świetną aerodynamikę (1377 kilogramów siły docisku) i doskonałe czucie za sprawą hydraulicznego wspomagania układu kierowniczego.
Na drogi wyjedzie 39 takich samochodów, a każdy wyceniany jest na 2 miliony euro. Obecnie Naran przyjmuje zamówienia z zaliczką w wysokości 300-350 tysięcy euro. Produkcja ma ruszyć w nieokreślonej przyszłości, aczkolwiek pierwszy egzemplarz jest już niemal gotowy. Tym samym nie powinien to być skomplikowany proces - o ile oczywiście samochód jest gotowy do akcji.