Ta Toyota Aygo X balansuje na granicy chaosu. Fani mody to docenią

Jeśli znacie i cenicie markę Undercover, to ta Toyota Aygo X przypadnie Wam do gustu. Jest modna i dość unikalna.

Romans motoryzacji i mody trwa w zasadzie od zawsze. W momencie, w którym pierwsze samochody wyjechały na drogi, ludzie chcieli je dopasowywać do własnego gustu. Unikalna tapicerka w kolorze ulubionego garnituru? A może przeszycia nawiązujące do sukienki? To wszystko zawsze łączyło się w spójną całość. Nikogo nie powinno więc dziwić to, że modna marka Undercover połączyła siły z Toyotą, aby stworzyć stylowe miejskie auto. Toyota Aygo X Undercover balansuje na granicy chaosu, co jest dużym atutem.

BALANCE/CHAOS to motto Juna Takaheshiego. Toyota Aygo X Undercover to wykorzystuje

Jun Takaheshi uznawany jest za jednego z najwybitniejszych projektantów szeroko pojętego streetwear'u. Jego marka Undercover od 30 lat przyciąga uwagę, gdyż łączą japoński porządek z nowoczesnością i pomysłowością.

Te same cechy przelano właśnie do miejskiej Toyoty. Wykorzystano tutaj elementy, które wyróżniają jesienną kolekcję Undercover na rok 2023. Dwukolorowe nadwozie, wykończone unikalną szarością i czernią, zyskało czerwone wstawki. Na dachu znajdziemy z kolei wspomniane hasło "Balance/Chaos".

Toyota Aygo X Undercover

W kabinie też nie zabrakło zmian. Znajdziemy tutaj chociażby inną tapicerkę, szereg dyskretnych wstawek kolorystycznych, a także oznaczenia nawiązujące do marki Undercover.

Premiera tego auta miała miejsce w nietypowych okolicznościach

Pokaz mody to jedno, ale tworzenie historii wokół samochodu to zupełnie inna sprawa. Aygo X Undercover zadebiutowało w "pół-wirtualnym świecie", łączącym cechy Paryża i Tokio. Takaheshi w ten sposób połączył dwa miejsca ważne dla jego marki. Jednocześnie podkreślił, że praca z Toyotą była wyjątkowo ciekawym doświadczeniem.

Toyota Aygo X Undercover nie będzie częstym widokiem na drogach. Jak łatwo się domyślić jest to limitowana seria tego auta. Na rynek trafi 5000 egzemplarzy w topowej specyfikacji. Oznacza to oczywiście wyższą cenę, choć ta i tak wciąż pozostaje akceptowalna.

Warto też pamiętać, że Aygo X to jeden z nielicznych już przedstawicieli segmentu A. Dobrze wyglądające miejskie auto zdaje się więc być odpowiedzią na potrzeby wielu osób. Na tę chwilę jednak nie wiadomo, czy wersja Undercover trafi do Polski.