Need For Speed: Underground nadciąga "na drogi". Corolla GRMN na przedpremierowym wideo
Włókno węglowe, złote felgi, dodatkowe wloty w błotnikach i ekstremalne fotele. To nie nowy Need For Speed, tylko Toyota Corolla GRMN. Pojawiły się wycieki najostrzejszej wersji.
Toyota Corolla GRMN to jeden z samochodów, na które miłośnicy marki czekają od dłuższego czasu. Bardziej ekstremalna odmiana GR Corolli zbliża się do premiery, ale wciąż Japończycy nie uchylili ani rąbka tajemnicy, co do samochodu. No prawie.
Właśnie komuś udało się zarejestrować przedprodukcyjny egzemplarz. I powiemy Wam, że będzie naprawdę "GRUBO".
Toyota Corolla GRMN w stylu "Need For Speed"
Zakładamy, całkiem słusznie, że wszystkie dodatki w nowej Corolli są funkcjonalne. Ale to, co zobaczyliśmy na filmie, opublikowanym przez kogoś obecnego na forum dealerów Toyoty w USA, utwierdza nas w przekonaniu, że czasy nudnych Toyot już dawno minęły.
Nowy zderzak z większym wlotem przechodzi tutaj w przednie błotniki z iście tuningowymi "nacięciami". W nich znalazło się miejsce na złote felgi. Raczej te same co w GR Corolli - zmieniono im tylko odcień. Na pewno się wyróżniają w szarym hatchbacku. Wydech pozostał bez zmian, ma centralną końcówkę o specyficznym kształcie.
To jest ta łagodniejsza -GR
A, no i całkowicie karbonowa maska. Nielakierowana, jak w wielu tuningowych projektach. I z dodatkowymi strumiennicami powietrza (tj. wylotami ciepłego przez maskę).
Tylne drzwi w pięciodrzwiowym hatchbacku będą bez sensu. Bo, zgodnie z zapowiedziami, GRMN oznaczać będzie dwumiejscowy samochód. I to z fotelami, które zazwyczaj kojarzą się z autami stricte torowymi. Najbliższe wyglądem są te z testowanego przez nas ostatnio Alpine A110 R. Uzupełniono je czerwonymi wstawkami oraz zamszem i alcantarą na kierowniczy i drążku zmiany biegów.
O Corolli GRMN wiemy jeszcze niewiele. Poza tym, że dostanie przekładnię z odmiany Morizo, ze skróconymi przełożeniami. Czy będzie mocniejsza? Toyota coś obiecuje. Ale co dokładnie, trudno na razie szacować. Z jednej strony silnik 1.6 jest dość mocno wysilony, jak na drogowy samochód. Z drugiej, ma olbrzymi potencjał, co udowadniają kolejni tunerzy, wyciągający z GR Yarisów i Corolli absurdalne moce.
Dlaczego by więc, w takiej odmianie, nie pójść szeroko i nie zaoferować blisko 400 KM?
Szczegóły powinniśmy poznać całkiem niedługo. Toyota obiecała, że Corolla GRMN zadebiutuje jesienią 2025 roku.
Wideo obejrzycie tutaj:


