"Kochanie, zmniejszyłem Land Cruisera!". W Chinach pojawił się naprawdę dziwny pomysł na Toyotę Land Cruiser
Nie regulujcie odbiorników. To Toyota Land Cruiser w chińskim wydaniu. Jakby ktoś ją wrzucił do prania w zbyt wysokiej temperaturze.
Choć producentów chińskich samochodów jest mnóstwo, i wygląda na to, że czasy kopiowania aut "zachodnich" są już dawno za nami, Państwo Środka wciąż potrafi zaskakiwać. Ostatnio pisaliśmy o mieszance Defendera z Jeepem, a tymczasem na portalu Weibo pojawiły się zdjęcia czegoś, co wygląda jak skurczona Toyota Land Cruiser. I to "ta duża", czyli model 300.
Toyota Land Cruiser w miniaturze jest zaskakująca
Te zdjęcia bez wątpienia przedstawiają prawdziwy samochód i nie są wytworem programu graficznego. Widzimy tu jednak mikrosamochód, w którym odwzorowano wszelkie elementy przodu Land Cruisera 300. Zgadza się kształt świateł, w tym diód świateł DRL. Identyczny, choć w skali, jest zderzak i atrapa. Jest w niej tylko zmodyfikowane miejsce pod nowe logo.
Za projekt odpowiada szerzej nieznana firma Kuluze. A może jest to nazwa modelu? W każdym razie taki napis znajdziemy na również skopiowanej listwie między tylnymi lampami - również bardzo podobnymi do "oryginału".
Mikro Land Cruiser ma za to prześwit godny pierwowzoru. Zupełnie nie budzi zaufania, jeśli chodzi o bezpieczeństwo jazdy, ale jest "wysoko zawieszonym SUV-em". Co prawda na malutkich felgach, ale za to aluminiowych. Są okropne, ale z profilu samochód wygląda "godnie".
Choć nie mamy zbyt wiele zdjęć, rzuca się w oczy brak rury wydechowej. Przyjrzałem się nieco temu co widzimy i jest raczej pewne, że ten mały Land Cruiser jest... elektryczny. Zupełnie mnie to nie dziwi. W chińskich miastach takie elektryczne "maluchy" to popularny widok. O czym świadczy zresztą popularność Wulinga Hongguanga Mini EV, czyli najlepiej sprzedającego się auta elektrycznego na świecie.
Wracając do Kuluze. Samochód jest dość tajemniczy, i trudno znaleźć o nim więcej informacji. Biorąc jednak pod uwagę projekt, folię na siedzeniach oraz potencjalną "elektryczność", jest spora szansa, że ktoś kto zna głębokie zakamarki AliExpress, znajdzie tam tego cudaka. Zapewne jest też nieco tańszy od pierwowzoru i nie trzeba na niego czekać cztery lata.
źródło: Weibo via Carscoops