Trasco Aston Martin DB11 - 150 kg spokoju
Kupiliście luksusowe GT w postaci Astona Martina DB11, ale nie czujecie się pewnie, bo mieszkacie w Kapsztadzie, Kabulu, Ciudad Juarez, albo jakimś innym opuszczonym przez prawo i porządek mieście? Proszę bardzo - Trasco temu zaradzi.
Jak już się zapewne domyślacie, Aston Martin od Trasco jest opancerzony. To nietypowy wybór jak na samochód do "wzmocnienia" - zazwyczaj takim zabiegom poddawane są limuzyny i SUV-y. Ale można i tak. Zwłaszcza, że firmą, która się tym zajmuje, jest słynne Trasco. Kiedyś byli znani z przedłużania Mercedesów, Volvo i innych sedanów, obecnie zajmują się głównie opancerzaniem samochodów.
Astona DB11 wyposażono w tzw. A-Kip (Anti-Kidnapping) lightweight armoring. Lekki pancerz oraz system zapobiegania porwaniom. Jeśli chodzi o poziom odporności, to jest to "4" - samochód ma być odporny na strzały z krótkiej broni palnej - pociski kalibru .38, 9mm, Magnum .44, a także standardowe strzelby "dwunastki". W tym celu wstawiono panele w drzwi oraz pancerne szyby. Tak wyposażony samochód ma być cięższy o zaledwie 150 kg.
Dzięki temu, jak twierdzi Trasco, nie było potrzeby przebudowywać podwozia, zmieniać opon na specjalne, ale także modyfikować silnika. Zresztą, pod maską jest przecież 608-konne V12 z momentem 700 Nm, więc dodatkowe kilogramy będzie można odczuć pewnie wyłącznie na torze.
Aston DB11 to początek. Według firmy z siedzibą w Bremie pakiet A-Kip można zaimplementować do każdego samochodu. A jego cena nie jest znana, choć pewnie nikt zainteresowany na to nie zwraca większej uwagi.