Trzy nowe modele Porsche mogą pojawić się jeszcze później. Komu popłynie łezka?
Jeśli liczycie na szybki debiut Porsche 718 w elektrycznym wydaniu, a także wypatrujecie dużego elektrycznego SUV-a tej marki, to... musicie poczekać.
Porsche wciska hamulec. Elektryfikacja nie idzie w kierunku, który obrała ta marka. Sprzedaż samochodów na prąd cały czas rośnie, ale to nie jest tempo, które zakładano. W efekcie w gamie dalej potrzebne są modele spalinowe, budzące niezmiennie duże zainteresowanie klientów.
Niemcy skupili się więc na przedłużeniu życia wybranych produktów. A to nie wszystko, gdyż w Zuffenhausen najprawdopodobniej "zaciągnięto ręczny" w trzech kluczowych projektach.
Jak donosi Automobilwoche, Porsche wyraźnie opóźni debiut modelu 718 w elektrycznym wydaniu, a także dużego SUV-a z trzema rzędami siedzeń (także elektrycznego). Skąd ta zmiana? Powód jest dość oczywisty, choć jednocześnie bardzo złożony.
Porsche kładzie pieniądze tam, gdzie są zyski. A tego brakuje w elektrycznych modelach
Macan co prawda powoli nabiera tempa, ale nie są to liczby, które zakładano. Poprzednik był bestsellerem marki i jednym z koni pociągowych. Nowa generacja, choć bardzo zaawansowana i dopracowana, dla wielu osób odpada z powodu samego napędu.
Spadek zainteresowania elektrykami marki, zwłaszcza w Chinach, przełożył się na zmianę strategii. Większy nacisk położono na rozwój Panamery i Cayenne, które zostaną na rynku znacznie dłużej. Do tego Niemcy mogą pracować też nad spalinowym Macanem. Wskazują na to doniesienia z marki i zdjęcia Audi Q5 na tablicach z Zuffenhausen, testowanego wraz z samochodami Porsche.
W tym roku światło dzienne ujrzy także elektryczne Cayenne, które będzie oferowane równolegle ze spalinowym modelem. To jednak jedyna duża premiera
Elektryczne 718 i większy elektryczny SUV z trzema rzędami siedzeń nie pojawią się na pewno w najbliższym czasie. Początkowo 718-ka miała ujrzeć światło dzienne jeszcze w tym roku. Niemcy złapali tutaj ogromne opóźnienie z dwóch powodów. Pierwszym było bankructwo firmy Northvolt, która miała dostarczać akumulatory do tego auta. Specyficzna konstrukcja, którą opracowano dla 718-ki, musi teraz powstać u innego dostawcy.
Drugim czynnikiem są kłopoty z oprogramowaniem i z doszlifowaniem charakterystyki całego napędu. Niemcy mogą więc zarezerwować sobie więcej czasu, aby dopracować cały napęd.
Z kolei duży SUV przesunął się na liście priorytetów, gdyż nie będzie bestsellerem. Lepiej jest po prostu zainwestować w coś, co przyniesie faktyczne zyski.