Tydzień w skrócie | 17 - 23.07

To już połowa wakacji! Z niecierpliwością czekamy na jesień i wysyp nowości. Póki co jednak, kolejny skrót plotek, informacji i wydarzeń z ostatniego tygodnia.

Niedziela

Tym razem nie było F1. Za to pojawił się ciekawy projekt. Bardzo ciekawy. Porsche 908-04 Concept to samochód zaprojektowany na wzór modelu 908 LH z lat 60-ych i prezentuje się wyśmienicie jako reinterpretacja kultowej wyścigówki z Le Mans. Taką retrostylistykę bardzo lubimy. Niestety nie możemy zdradzić Wam szczegółów technicznych... bo ich nie znamy i raczej nie poznamy. 908-4 to bowiem nie zapowiedź nowego hypercara od Porsche, albo kolejnego wcielenia prototypu Le Mans, a pomysł niezależnych designerów - pasjonatów motoryzacji i starych wyścigów.

Poniedziałek

Niedługo zadebiutuje Skoda Kodiaq, będąca wydłużoną wersją VW Tiguana. Tyle tylko, że niespodziewanie Volkswagen postanowił swój model w wydłużonej, siedmiomiejscowej, wersji oferować również w Europie. Jak wygląda - spójrzcie na fotki.

Dział moto plotek o tej porze roku kwitnie dość mocno. Tym razem pojawiała się informacja o tym, że Formuła 1, jako firma, jest na sprzedaż. I że jest na nią chętny. Podmiotem, który miałby przejąć F1 od Berniego Ecclestone'a, jest... Apple. Firma, która planuje wypuścić całkowicie swój elektryczny samochód, może kupić sobie platformę reklamową za ok. 8,5 mld $. Do tego, jak możemy się spodziewać, mogłaby upowszechnić i rozwinąć swoją Apple TV, puszczając tam relacje z wyścigów.

Wtorek

Koenigsegg nie ma szczęścia. Szwedzi, jak już wcześniej pisaliśmy, przymierzają się do pobicia rekordu na Nurburgringu. Póki co, udało im się rozbić One:1 na jednym z zakrętów. Ponoć samochód ma zostać odbudowany, ale próby bicia rekordu na pewno się opóźnią.

https://www.youtube.com/watch?v=RZWEBAHREa8

Italdesign, który od pewnego czasu znajduje się pod skrzydłami Volkswagena, zdaje się w końcu wracać do życia. Joerg Astalosch, nowy dyrektor zarządzający marki, zapowiedział, że możliwe jest produkowanie samochodów typu "one-off", niezależnie od marki. Dzięki temu rozpoznawalność Italdesign i jego renoma będzie zdecydowanie większa. Nas to cieszy - "one-offy" to świetna sprawa. Czekamy na pierwszy zaprojektowany przez Włochów samochód, który wyjedzie na drogi. Zwłaszcza, że szefem stylistów jest Filippo Perini, który maczał palce w projektach Sesto Elemento, Veneno czy Centenario.

Środa

Podczas tegorocznych targów samochodowych w Genewie McLaren przedstwił plan działań na najbliższe lata. Wedle szczątkowych informacji, które docierają do dziennikarzy, Brytyjczycy zamierzają stworzyć submarkę "LT", która będzie oferować auta zorientowane na jazdę torową. Jak dobrze wiecie pierwszym modelem, który przyjął ten emblemat jest 675LT (czyli Long Tail, nawiązanie do McLarena F1 Long Tail). Następny w kolejce jest ponoć model 570S. McLaren planuje też stworzenie ctrzech serii w swojej gamie, docelowo wprowadzając na rynek 15 nowych modeli. Cóż, pozostaje nam trzymać kciuki!

BMW z kolei boryka się z opóźnieniem wprowadzenia na rynek amerykański nowych diesli. Silniki o oznaczeniu 28d oraz 35d przechodzą dużo bardziej restrykcyjne procesy homologacyjne. Powód? Oczywiście chodzi o aferę "dieselgate". Z tego powodu władze w USA zaczęły przeprowadzać swoje badania zdecydowanie dokładniej. Z tego też powodu Amerykanie będą mogli kupić nowe wersje wysokoprężne z rocznika produkcyjnego 2017 zdecydowanie później, niż to pierwotnie zakładano.

Czwartek

Dzień ten rozpoczął się od dość ciekawego wpisu na blogu Elona Muska. Właściciel Tesli podsumował 10 lat istnienia marki, rysując plany na kolejną dekadę. Myślicie, że nie przedstawił tam nic ciekawego? Otóż jesteście w błędzie. Musk pokazał, że swoją pierwszą część "Master Planu" z 2006 roku zrealizował w stu procentach. Co więc czeka nas w najbliższej przyszłości? Po pierwsze - panele słoneczne wkomponowane w dach, które faktycznie będą dawać pożytek dzięki perfekcyjnej integracji z baterią. Po drugie - wprowadzenie modeli należących do każdego ważniejszego segmentu na rynku. Po trzecie - rozwinięcie technologii autonomicznej jazdy do takiego stopnia, aby była ona 10 razy bezpieczniejsza od "kierowcy osobiście prowadzącego pojazd". Receptą na sukces ma być ogromna flota pojazdów, które to będą uczyć się jazdy dzięki wzajemnym połączeniom. Punkt czwarty to umożliwienie naszym własnym autom zarabiania w momencie, w którym nie są przez nas używane. Brzmi jak szaleństwo? Owszem, choć patrząc na to, co 10 lat temu zaprezentował Elon Musk i do czego doszedł w dniu dzisiejszym, to pozostaje nam w to wierzyć.

Piątek

Jesteście ciekawi jak przyspiesza pojazd posiadający 1073 konie mechaniczne oraz 1600 Nm momentu obrotowego? Proszę bardzo, oto Rimac One - prototym elektrycznego superauta z Chorwacji. Jesteście ciekawi jak można dysponować taką mocą? Odpowiedź jest prosta. Zastosowano tutaj cztery skrzynie biegów - każdą na jedno koło. Moment obrotowy przekazywany jest z silnika przez system Torque Vectoring.

[embedyt] http://www.youtube.com/watch?v=5EgUpnI7kzA[/embedyt]

Sobota

Poznajcie Grahama. Graham jest człowiekem, który w procesie ewolucji dostosował się do wypadków samochodowych. Graham być może nie jest najprzystojniejszym mężczyzną na świeicie, ale za to z każdego "dzwona" wyjdzie bez szwanku. Skąd w ogóle pomysł na stworzenie człowieka odpornego na wypadki? Jest to wspólny projekt australijskiej artystki Patricii Piccinini, chirurga Christiana Kenfielda oraz śledczego badającego przyczyny wypadków samochodowych Davida Logana. Stworzono go na potrzeby Australijskiej kampanii dotyczącej wypadków.

Graham wyróżnia się wielką głową, w której mózg otoczony jest dodatkowymi płynami. Kości oraz żebra są tak przesunięte, że nawet przy silnym uderzeniu pozostaną odporne na uszkodzenia. Uroda niestety nie idzie w parze z bezpieczeństwem, dlatego też zapinajcie pasy i jeździcie ostrożnie - nie chcemy chyba, żeby ludzkość wyglądała w ten sposób w odległej przyszłości.