Tydzień w Skrócie | 6.11-12.11

Listopad rozpoczął się leniwie, choć ta cisza w świecie motoryzacji jest złudliwa - niebawem rozpoczynają się targi motoryzacyjne w Los Angeles, które zapewne przyniosą nam wiele ciekawych nowości. Spójrzmy jednak na to, co działo się przez ostatni tydzień.

Niedziela

Szalony rynek motoryzacyjny w Australii jest skutecznie dobijany przez koncerny motoryzacyjne. Nie tak dawno Ford zakończył produkcję modelu Falcon, a teraz do listy rezygnujących z unikalnego rynku na Antypodach jest General Motors. Holden Commodore SS odchodzi na emeryturę. To kultowe auto, napędzane silnikiem V8, który kierował całą moc na tylną oś zostanie zastąpione przez… nowego Opla Insignię (ze znaczkiem Holdena oczywiście). W skrócie - nie będzie hałasu, nie będzie zabawy, nie będzie niczego.

Holden Commodore

Poniedziałek

Lubicie Audi S3? My też, choć nie jest to nasz wybór numer jeden w segmencie hothatchy. Jeśli jednak uważacie, że do bycia ideałem brakuje kilku dodatków i garści koni mechanicznych, to zapukajcie do drzwi ABT. Niemiecki tuner przygotował pakiet stylistyczny oraz wzmacniający dla odświeżonej odmiany kompaktu z Ingolstadt. 400 koni brzmi kusząco? A jakże!

Audi S3 ABT

General Motors chwali się także ogromnym popytem na nowego elektryka - Chevroleta Bolta, w Europie znanego jako Opel Ampera-e. Choć pierwszy egzemplarz nie trafił jeszcze do swojego właściciela, to jednak już teraz zdecydowano się na zwiększenie produkcji. Nic dziwnego - popularność aut elektrycznych wzrasta (zwłaszcza w krajach, w których rząd wspiera zakup tego typu samochodów), a dane techniczne Bolta są bardzo obiecujące. Spory zasięg, przyzwoite osiągi oraz rozsądna cena to sposób na podbicie serc klientów. Poza tym Amerykanie chcą wypchnąć samochód na rynek przed oficjalnym startem produkcji najbliższego konkurenta - Tesli Model 3.

Chevrolet Bolt

Ford z kolei zabiera się za inwestycję w Kanadzie. Produkowany tam jest między innymi model Edge, zyskujący także coraz większą popularność w Europie. Amerykański koncern zamierza wyłożyć skromne 500 milionów dolarów na rozwój fabryki silników. Nieco grosza dostaną także pracownicy - zwiększone do 6 000 dolarów premie na pewno będą miłą niespodzianką.

Wtorek

Polska oferta Mitsubishi od kilku miesięcy prezentuje się dość skromnie. Teraz z kolei stała się wybitnie ograniczona. Pożegnaliśmy model Space Star - odświeżona wersja mieszczucha z diamentami na masce nie będzie dostępna w naszym kraju. Dlaczego? Wszystko ze względu na kiepski kurs euro - aktualna sytuacja gospodarcza wymagałby podniesienia ceny tego samochodu o kilka tysięcy złotych, co całkowicie zabiłoby go na tle konkurencji z tego segmentu. Oznacza to, że w Polsce możemy kupić tylko L200, ASX-a, Outlandera i Pajero. Najpopularniejszy SUV Mitsubishi - Outlander - stracił z kolei manualną skrzynię biegów, co niektórych może zniechęcić do zakupu. Skąd taka sytuacja? Otóż Mitsubishi planuje całkowitą zmianę strategii działania w Polsce. Odświeżona oferta ma pojawić się na początku przyszłego roku. Pozostaje nam czekać!

Toyota nabiera rozpędu z produkcją modeli o zasilaniu elektrycznym. Do 2020 roku oferta hybryd, wersji plug-in oraz stricte elektrycznych ma znacząco wzrosnąć. W planach jest między innymi przyjazny dla kieszeni pojazd bazujący na technologii z Priusa. Ma zapewniać zasięg do 300 kilometrów na jednym ładowaniu, co jest dość sensowną wartością z punktu widzenia użytkownika poruszającego się głównie po mieście i jego okolicach. Japończycy poważnie zabrali się za rozwój technologii, umożliwiający upowszechnienie tego typu aut - kilka miesięcy temu założyli spółkę-córkę, zajmującą się rozwojem oraz produkcją baterii.

Fiat z kolei zaczyna odczuwać lekką samotność. Wszystko ze względu na fakt, iż nikt nie chce wejść w partnerstwo przy budowie “budżetowych” aut z napędem na przednią oś. Aktualnie oferowane auta - Dodge Dart oraz Chrysler 200 - okazały się totalną klapą i niebawem zostaną wycofane z oferty tych producentów.

2015-chrysler-200

Środa

Zapewne słyszeliście o czymś takim jak Gigafactory, czyli fabryce Tesli. Elon Musk zaanonsował budowę identycznego obiektu w Europie. Lokalizacja jeszcze nie została wybrana, lecz szczegółowa analiza rynku jest już w toku. Oficjalna decyzja ma zapaść w przyszłym roku. Wszystko wskazuje na to, że Tesla szykuje się na masowe zwiększenie mocy produkcyjnych - wspomniany wcześniej Model 3 ma spore szanse zostać ogromnym sukcesem rynkowym.

Mercedes intensywnie pracuje nad rozwojem “nowej” klasy G. “Nowej”, choć tak naprawdę gruntownie przebudowanej - będzie to bardzo głęboka rekonstrukcja. Wiadomo już, że przednie zawieszenie zostało całkowicie przeprojektowane w celu poprawienia stabilności auta na asfalcie, bez utraty cenionych zdolności terenowych. Dzięki użyciu lekkich materiałów w podwoziu masa auta ma spaść o blisko 400 kilogramów. Najciekawszą zmianą będzie jednak poszerzenie całego auta o 100 mm w celu zwiększenia przestrzeni dla podróżujących. Oczywiście na pokładzie nie zabraknie wszelkich nowinek technologicznych, nowego wnętrza oraz LED-owego oświetlenia. Pod maską zaś znajdziemy nowe rzędowe szóstki oraz potężne V8-ki. Oficjalna premiera nastąpi w przyszłym roku podczas jesiennych targów we Frankfurcie.

Mercedes klasy G

Czwartek

Toyota oficjalnie chwali się rozpoczęciem produkcji modelu C-HR. Pod tą enigmatycznie brzmiącą nazwą kryje się crossover, który na celownik bierze między innymi Nissana Juke’a. Model ten dostarczać będzie fabryka w Turcji. Pod maską znajdziemy dwie wersje silnikowe - doładowaną benzynę 1.2 o mocy 115 koni mechanicznych, oraz hybrydę o mocy 120 koni.

Dużo szumu narobił także Volkswagen, prezentując odświeżonego Golfa. Więcej na temat tego auta możecie przeczytać w naszym newsie, gdzie szczegółowo wypunkotwaliśmy wszelkie zmiany.

W wyborach na prezydenta Stanów Zjednoczonych wygrał Donald Trump. Ten kontrowersyjny biznesmen i polityk zawsze lubił zadać nieco szyku we własnym, mocno specyficznym stylu. Dziennikarze z portalu Carscoops wykopali jego szykowny przejazd przez Nowy Jork w… bolidzie IndyCar. Unikalna, dwuosobowa wersja prowadzona była przez wybitnego kierowcę wyścigowego Mario Andretti. Korzystając z okazji postanowił nieco zażartować, wrzucając tweet ze starym zdjęciem i podpisem “Wyciągnąłem mój dwuosobowy bolid aby podrzucić Donalda Trumpa na spotkanie z Barackiem Obamą”. W sumie, to wszystko jest możliwe, choć nowego prezydenta-elekta szybciej spotkamy na tylnej kanapie “Bestii”.

[embedyt] http://www.youtube.com/watch?v=h6lB2tMWT64[/embedyt]

Nowa generacja Porsche Panamery to istotny przełom. Odświeżona stylistyka, nowe silniki oraz najnowocześniejsze technologie mają przyciągnąć nowych klientów oraz zachęcić dotychczasowych do przesiadki na nowy model. Oferta została właśnie poszerzona o bazową wersję z silnikiem 2.9 V6 o mocy 330 koni mechanicznych, a także o odmianę Executive z przedłużonym rozstawem osi. Ta ostatnia ma być absolutną wisienką na torcie - dzięki nowej konsoli centralnej, w której ukryto między innymi rozkładany stolik ma śmiało konkurować z limuzynami pokroju Mercedesa klasy S lub BMW Serii 7.

2017 Porsche Panamera

Piątek

Ten leniwy, wolny dzień to idealna okazja, aby przyjrzeć się autom, których jeszcze nie ma na rynku, choć jest spora szansa, że niebawem się na nim pojawią. W tym przypadku mowa o Skodzie Superb vRS. Ponoć Czesi poważnie rozważają wprowadzenie takiego modelu do produkcji. Spodziewać się więc możemy minimum 300 koni mechanicznych pod maską (produkowanych przez silnik 2.0 TSI) oraz napędu na cztery koła. Zainteresowani?

skoda-superb-rs-1a

Skoro jesteśmy już przy grupie VAG, to rzućmy okiem na Volkswagena. Kilka tygodni temu producent ten zaprezentował studyjny model I.D, zwiastujący elektryczne auto. Samochód ten jako pierwszy na rynku ma posiadać “niezwykle przełomowy” wyświetlacz HUD. Nie wiemy, co to oznacza, ale nasze technologiczne “ja” cieszy się na samą myśl o tym rozwiązaniu.

Obowiązkowo musicie też wrócić do naszego materiału o opuszczonej fabryce Bugatti w Campogalliano. Obiekt ten posiadał niewieli tor, na którym testowano model EB110. Mieliśmy okazję go przetestować naszą wyprawową Octavią RS. Zobaczcie sami!

[embedyt] http://www.youtube.com/watch?v=QJSxBC90-k0[/embedyt]

Sobota

Jeśli na Waszym koncie kurzy się wolne 56 milionów dolarów (minimalnie!), to możecie rozważyć zakup Ferrari 250 GTO. Wszystko wskazuje na to, że egzemplarz o numerze nadwozia 3387 może zostać najdroższym autem w historii. Jest to drugie zbudowane 250 GTO, przez dłuższy czas służące jako pojazd doświadczalny, w którym to stosowano wszelkie nowe rozwiązania. Samochód ten odniósł też wiele doskonale udokumentowanych zwycięstw w najróżniejszych wyścigach. Idealna inwestycja?

Ferrari 250 GTO Nr. 3387

Opel intensywnie testuje nową Insignię. Na ulicach przyłapano już wersję Sport Tourer, która ma wyróżniać się ciekawą linią tylnej części nadwozia. Wszystko wskazuje na to, że część stylistyki będzie zbliżona do nowej Astry w wersji kombi. Jeśli nie wiecie jak wygląda to auto, to rzućcie okiem na nasz Instagram - testujemy właśnie takie auto, w wersji z dieslem BITURBO.