Unia Europejska zmienia podejście do motoryzacji. 5 marca poznamy plan działań
Unia Europejska zmieni swoje podejście do motoryzacji. Nowy plan poznamy 5 marca, jednak już teraz pojawiła się garść wstępnych informacji.
Motoryzacja jest teraz w bardzo trudnym momencie. Z jednej strony transformacja w kierunku elektromobilności jest napędzana głównie przez regulatorów. Z drugiej popyt na samochody na prąd spadł. Problemem stają się też nowe wyśrubowane normy emisji spalin, które windują ceny pojazdów. W efekcie rynek jest mocno rozchwiany, a to przekłada się na kolejne masowe zwolnienia w sektorze automotive. Unia Europejska po długim unikaniu tematu postanowiła zareagować i szykuje "plan zmian", który mamy poznać 5 marca. Czego się po nim spodziewać?
Unia Europejska bierze pod lupę kwestię kar za zbyt wysoką emisję, e-paliwa i zakaz sprzedaży samochodów spalinowych od 2035 roku
Ta pierwsza kwestia jest najważniejsza, gdyż bezpośrednio dotyka największe koncerny. Sprzedaż samochodów elektrycznych jest dużo niższa, niż zakładano. Tym samym nie kompensują one zbyt wysokiej emisji CO2 dla całej gamy, a to oznacza ryzyko miliardowych kar.
UE planuje zmiany w tej kwestii. Jedną z opcji, o których się mówi, jest podniesienie limitu w zamian za narzucenie większego udziału samochodów na prąd w sprzedaży. Poza tym w grę wchodzi także uwzględnienie kosztów inwestowania w nowe auta elektryczne jako "przeciwwagi" dla wysokiej emisji. Są to wciąż jednak nieoficjalne propozycje.
Ursula von der Leyen wciąż stawia na wprowadzenie zeroemisyjnej motoryzacji od 2035 roku, ale z uwzględnieniem paliw syntetycznych. Trudno jednak powiedzieć, czy faktycznie będzie to rozwiązanie, które stanie się realną alternatywą na rynku.
Na tę chwilę nie mówi się nic o zniesieniu zakazu, a także o jakichkolwiek dużo lżejszych regulacjach dla producentów samochodów. Niemniej Unia Europejska ma działać szybko, tak aby branża motoryzacyjna nie popadła w kryzys, który będzie kosztowny dla całego społeczeństwa.
Najbliższe tygodnie upłyną pod znakiem rozmów i negocjacji. Nie oznacza to jednak, że 5 marca poznamy szczegółowy plan działania. Może to być jedynie ramowa koncepcja zmian, które następnie będą dyskutowane w Parlamencie Europejskim.
Pewne jest jednak to, że w polityce może dojść do wielu zmian, a więc i nowe pomysły UE prędzej czy później mogą dalej ewoluować.