V8 to V8, nic go nie zastąpi. Mercedes-AMG z tego powodu tworzy nową, jeszcze lepszą jednostkę
Mercedes-AMG wybudziło się z letargu i zrozumiało, że bez V8 sprzedaż będzie tylko spadała. Lepiej późno, niż wcale.
Mercedes-AMG nie zamierza rezygnować z ośmiocylindrowych silników. Choć ta marka miała niesforny romans z czterocylindrową hybrydą, okazał się on być dużą wpadką. Co więcej, mimo rosnącego nacisku na elektryfikację i downsizing, inżynierowie z Affalterbach pracują nad całkowicie nowym silnikiem V8. Ta konstrukcja ma być jednocześnie mocniejsza i bardziej wydajna, a przy tym spełniać rygorystyczne normy emisji.
Punktem wyjścia jest silnik z modelu GT Black Series. Mercedes-AMG wykorzysta zdobyte doświadczenie
Kluczową nowością będzie zastosowanie płaskiego wału korbowego z wykorbieniami co 180 stopni. Taka budowa, rzadko stosowana w jednostkach V8 (pojawia się tylko w wyczynowych jednostkach), pozwala osiągać wyższe obroty i poprawia reakcję na gaz. Dzięki temu silnik zyska bardziej sportowy charakter i lepszą charakterystykę.
Mercedes taką konstrukcję stosował w modelu GT Black Series, a teraz korzysta z niej między innymi Aston Martin Valhalla.
Z powodu nowej konstrukcji zmianie ulegnie także brzmienie jednostki. Dotychczasowe V8 AMG słynęło z głębokiego, basowego dźwięku. Teraz, za sprawą nowej konstrukcji wału, dźwięk będzie wyższy i bardziej agresywna, przypominając charakterem rasowe jednostki wyścigowe. Tu pewnym punktem odniesienia, poza modelem Black Series, jest... Ferrari 458 Italia.
Więcej mocy, a zużycie paliwa niższe
Nowa jednostka ma być mocniejsza niż obecna konstrukcja, a jednocześnie będzie też bardziej oszczędna. AMG zapowiada, że poprawi nie tylko osiągi, ale też kulturę pracy i reakcję na gaz. To połączenie ma zapewnić klientom jeszcze większą satysfakcję z jazdy bez kompromisów w kwestii regulacji emisji. Co więcej, ten silnik będzie też przystosowany do różnych form elektryfikacji.
Klienci chcą V8, a nie czterocylindrowych hybryd
Decyzja o dalszym rozwijaniu ośmiocylindrowych silników to odpowiedź na oczekiwania klientów marki. Mercedes zaczął eksperymentować z mniejszymi silnikami, co spotkało się z negatywnym odbiorem wśród klientów. Silnik V8 w modelu C 63 od razu zastąpiono właśni czterocylindrową konstrukcją. Gdyby to była V6-ka lub R6-ka, to szanse na zaakceptowanie zmian byłby większe.
AMG wciąż rozwija także elektromobilność
Równolegle z pracami nad nowym V8, AMG przygotowuje się do ofensywy w segmencie elektrycznym. Jeszcze przed premierą silnika spalinowego do oferty trafi produkcyjna wersja modelu AMG GT XX. To czterodrzwiowe coupe, zapowiedziana przez dość kontrowersyjny prototyp. Co ciekawe Mercedes nie chce rywalizować tutaj z Porsche i Audi, a raczej mierzy w producentów z wyższej półki - w tym w Lamborghini.


