Volkswagen Multivan TDI - TEST. Długa podróż? Bardzo proszę!

Pakujesz wszystko, czego potrzebujesz. Pasażerowie zajmują wygodne miejsca. Ty też wskakujesz w komfortowy fotel. Odpalasz silnik, ruszasz i jedziesz przed siebie, niczym się nie przejmując. Volkswagen Multivan z silnikiem TDI pod maską to idealny kompan w długiej podróży, wręcz stworzony do pokonywania tysięcy kilometrów.

Tylko nie mówcie o nim "T7". Nowy Volkswagen Multivan nosi doskonale znaną nazwę, ale stanowi zupełnie nowy rozdział w historii marki. Pokazał nam to już test wersji plug-in hybrid, z którego wyciągnęliśmy jeden kluczowy wniosek - to idealna kombinacja Multivana sprzed lat i Sharana.

Teraz w moje ręce trafił potencjalnie najciekawszy wariant tego samochodu. To nie tylko dłuższa wersja, oferująca większy bagażnik. Pod maską pojawił się 150-konny diesel, który dla wielu osób jest naturalnym wyborem do takiego samochodu.

Volkswagen Multivan TDI - TEST. Wszystko "w punkt"

Nie wiem czemu, ale mam słabość do takich samochodów. Absolutnie nie potrzebuję dużego vana, ale bardzo lubię nimi jeździć. Nie ma lepszego wyboru na przykład na długi wypad na narty ze znajomymi, lub na wyjazd wakacyjny.

Volkswagen Multivan TDI TEST

Multivan ma jedną przyjemną cechę - szybko można się w nim odnaleźć. W podróży stanowi przedłużenie domu, dosłownie i w przenośni. Przede wszystkim dostajemy tutaj naprawdę wysoki komfort podróżowania. Fotele ErgoActive doskonale sprawdzają się w długich trasach, a pasażerowie siedzący z tyłu nie mają na co narzekać.

Testowany egzemplarz skonfigurowano w ustawieniu 2+2+3, co jest optymalnym wyborem do takiego samochodu. Przede wszystkim ułatwia to zajmowanie miejsca w trzecim rzędzie, a osoby siedzące w drugim mogą cieszyć się wysokim komfortem podróżowania.

Nie zapomniano tutaj o najważniejszych elementach, z których słynie Multivan. Indywidualne fotele mają więc podwójne podłokietniki (po obu stronach, także z przodu), a do tego oferują szeroki zakres regulacji. Szkoda tylko, że obracanie wymaga teraz wyciągania całego fotela.

Do tego nie zapomniano tutaj o stolikach, uchwytach na kubki i złączach USB

Co więcej, fotele w drugim rzędzie są podgrzewane, co można docenić w zimie. Na oparciach przednich foteli ulokowano otwierane stoliki, zaś na środku można rozłożyć jeszcze otwierany "stół" z prawdziwego zdarzenia.

Ten rozwiązano w bardzo ciekawy sposób, gdyż po całkowitym złożeniu mieści się między przednimi fotelami, gdzie oferuje dodatkowe schowki i uchwyty na napoje.

Volkswagen Multivan TDI TEST

Dużo schowków znajdziemy też z przodu. W samej desce rozdzielczej ulokowano aż trzy, a do tego można dodać jeszcze podwójne kieszenie w drzwiach. Ukrycie podręcznych przedmiotów jest więc banalnie proste.

Jedyną wadą są wspomniane uchwyty - większe kubki termiczne nie mieszczą się w nich

To duże przeoczenie, gdyż w wielu samochodach można je bez problemu wpasować w takie miejsca. Tutaj kubek termiczny wciśniecie co najwyżej w drzwi z przodu, lub w kieszenie w fotelach.

Bagażnik, który sprawdzi się w długiej podróży

Długi wariant nadwozia niweluje też wadę, która irytowała w testowanej przez nas hybrydzie plug-in w krótszej wersji - brak bagażnika. Na dwóch poziomach możemy tutaj wstawić kilka walizek lub toreb. Jeśli Trzeci rząd będzie używany tylko awaryjnie, to możemy go przesunąć bliżej drugiego, aby powiększyć przestrzeń ładunkową.

Wyposażenie zdecydowanie nie rozczarowuje

Topowa wersja Style oferuje niemal wszystko, czego oczekuje się od takiego auta. Dostajemy tutaj świetne światła IQ.Light Matrix, komplet systemów bezpieczeństwa i zestaw kamer ułatwiających manewrowanie.

Wady? Multimedia niestety wciąż potrafią się zawiesić, a ich ekran paradoksalnie mógłby być większy. Podczas jazdy ciężko jest tutaj trafić w niektóre "kafelki" na ekranie, a niestety obsługa niemal wszystkich funkcji odbywa się właśnie z poziomu wyświetlacza.

Volkswagen Multivan TDI - TEST. 150-konny diesel to optymalny wybór

Muszę przyznać, że w przypadku tego samochodu wybór wcale nie jest prosty. Wbrew pozorom hybryda plug-in sprawdza się tutaj całkiem nieźle, nawet po rozładowaniu. Mimo wszystko w takim wydaniu Multivan lepiej radzi sobie na krótszych trasach, niż w długich podróżach.

Dwulitrowy diesel to klasyka gatunku. 150 KM, skrzynia DSG i napęd na przednią oś to coś, do czego Volkswagen przez lata nas przywyczaił. Lista zalet i wad nie zmienia się tutaj od dawna.

Zacznijmy więc od dwóch słabych stron. Pierwszą jest reakcja na wciśnięcie gazu, która zajmuje wieki. Czuć tutaj "ekologiczne" oprogramowanie skrzyni, niechętnie redukującej biegi. Do tego brak miękkiej hybrydy sprawia, że system start-stop działa niekiedy z ogromną zwłoką.

Na szczęście zalet też nie brakuje

A jedną z nich jest zużycie paliwa. W bardzo wietrzny dzień przy autostradowych 140 km/h Multivan zużywał równo 9 litrów na setkę. Podejrzewam, że przy lepszych warunkach pogodowych, ten wynik mógłby zmniejszyć się o 0,5 litra. Przy 120-130 km/h jest to już tylko 7,2-7,5 litra.

przy 100 km/h: 5,2 l/100 km
przy 120 km/h: 7,2-7,5 l/100 km
przy 140 km/h: 8,6-9,1 l/100 km
w mieście: 8-11 l/100 km

Dzięki temu 60-litrowy zbiornik paliwa (niezbyt duży jak na takie auto) zapewnia 700-800 kilometrów zasięgu w trasie. To duży plus.

Multivan nie rozczarowuje też pod kątem właściwości jezdnych

Wykorzystanie platformy MQB przybliżyło tego vana do wielu osobowych samochodów - zwłaszcza pod kątem prowadzenia. Multivan jest bardzo stabilny i pewny w zakrętach, a swoim zachowaniem na drodze nie przypomina auta wywodzącego się z dostawczaka - za to należy się duży plus. Nawet na krętych drogach nie będzie można narzekać na brak pewności i stabilności.

Volkswagen Multivan TDI TEST

Największą wadą jest... cena

Wiecie ile kosztuje to auto? Wersja Style została wyceniona wyjściowo na... 333 896 złotych brutto. Ten egzemplarz posiada szereg opcji, które podnoszą finalną kwotę do 336 500 złotych - netto. Cena brutto wynosi więc 413 895 złotych.

To abstrakcyjnie wysoka kwota, którą ciężko jest mi rozsądnie wytłumaczyć. Fakt - to dobrze wyposażona wersja i wiele elementów wyposażenia można wyrzucić z pokładu. Niemniej blisko pół miliona za vana ze 150-konnym dieslem pod maską budzi spore zaskoczenie.

Volkswagen Multivan TDI - moja opinia i podsumowanie

Solidne auto, praktyczne i przemyślane, ale nie bez wad. Oszczędne, ale za to drogie w zakupie. Czy warte uwagi? Volkswagen na pewno wykorzystał całe swoje doświadczenie, ale nie wiem, czy w tym przypadku nie skierowałbym swoich kroków do salonu Mercedesa. Klasa V nie będzie tańsza, ale w niektórych aspektach jest dużo lepszą propozycją. Do tego znajdziecie tutaj mocniejszego diesla i napęd AWD - coś, czego niektórym brakuje w Multivanie.