Volkswagen Touareg żyje i ma się świetnie. Właśnie obchodzi dwudzieste urodziny

Dwudzieste urodziny to nie byle jaka impreza. Nie dziwne jest więc, że Volkswagen Touareg z okazji jubileuszu dostał limitowaną edycję.

"Edition 20" - tak rozpoznamy nowy, limitowany czasowo model terenowego Volkswagena. Touareg Edition 20 to już druga "rocznicówka" - wcześniej był Edition X, na dziesięciolecie.

Jubileuszowa odmiana wyróżnia się specjalnym wykończeniem oraz bogatym wyposażeniem. Samochód jest już dostępny w normalnej ofercie. W Niemczech Touareg Edition 20 startuje od 77 530 Euro za bazowe V6 TDI.

Touareg Edition 20 wyróżni się nowym lakierem

Limitowany Volkswagen Touareg dostał granatowy kolor Meloe Blue. Może niezbyt krzykliwy, ale niespotykany na żadnym innym SUV-ie VW. Połączono go z dwudziestocalowymi felgami Bogota w kolorze czarnym i takimiż wykończeniami detali nadwozia. Czarne są nadkola, czy tylny dyfuzor. Oprócz tego tylne światła mają ciemnoczerwoną barwę a na słupkach B znajdziemy plakietkę z nazwą edycji.

Oznaczenia "Edition 20" znajdziemy również we wnętrzu Touarega - na progach oraz na selektorze zmiany biegów. Tapicerka jest ze skóry Savona, w kolorze czarnym, z jasnobeżowymi przeszyciami (kolor Ceramique). Ten sam kolor w połączeniu z czerwienią trafił na przeszycia na desce rozdzielczej, boczkach i podłokietniku.

Touareg

Volkswagen Touareg w rocznicowej edycji w standardzie dostał Innovision Cockpit, czyli wielki "telewizor" systemu multimedialnego (ma 15") oraz asystenta Travel Assist ADAS - z zaawansowanym "autopilotem". Wciąż jednak pneumatyczne zawieszenie jest opcjonalne.

Koncern zdecydował, że Touareg Edition 20 będzie dostępny niemal w pełnej gamie jednostek. Poza "eR-ką". Możemy więc wybrać (w zależności od rynku) diesla 3.0 V6 o mocy 231 lub 286 KM (odpowiednio mają 500 lub 600 Nm momentu obrotowego). Jest też trzylitrowe TSI. To również V6, o mocy 340 KM. Można też oczywiście skusić się na hybrydę plug-in. Też oparta jest na silniku V6 i dysponuje mocą 381 KM z naładowaną baterią. Wszystkie mają ośmiobiegowy automat Tiptronic oraz stały napęd 4x4.

Trzeba przyznać, że to trochę niedoceniany, a ciekawy model. Koncern VAG ma na tej samej płycie opartych kilka modeli, w zależności od zasobności portfela - od Touarega, po Lamborghini Urus. Nawet Volkswagen nie należy do tanich, ale ma, jak dla mnie, jakiś charakter i wypełnia niszę "w pół drogi do premium", głównie ze względu na dostępne silniki.