Volkswagen Transporter T7 2025. Wszystko, co warto wiedzieć o nowym dostawczaku
Volkswagen Transporter T7 jest już niemal gotowy do premiery. Czas zajrzeć do środka i zobaczyć co znajdziemy w kabinie tego modelu.
- Volkswagen Transporter T7 ujrzy światło dzienne w sierpniu
- Nowa generacja popularnego modelu będzie bliźniakiem Forda Transita i Tourneo Custom
- Pod maską znajdzie się szeroka gama jednostek napędowych
Niemcy ewidentnie przebierają nogami przed premierą tego samochodu. To nie powinno nikogo dziwić. Po wycofaniu z produkcji dotychczasowego modelu, w ofercie zapanowało bezkrólewie. Niebawem jednak do akcji wkroczy nowy model - Volkswagen Transporter T7 2025. Będzie to przełomowa konstrukcja, gdyż po raz pierwszy nie będzie w niej zbyt wielu autorskich rozwiązań marki z Wolfsburga.
Volkswagen Transporter T7 to bliźniak Transita/Tourneo Custom
Zobaczycie to gołym okiem. O ile pas przedni zbliży się wizualnie do nowego Multivana, o tyle tył jest tutaj bardzo podobny do Forda. To samo tyczy się wnętrza, które również będzie niemal identyczne. To akurat dobra rzecz, gdyż Ford zaprojektował prosty i przemyślany kokpit.
Niemcy dziedziczą go w całości, z wyłączeniem praktycznego systemu, który z kierownicy czyni mały stolik. Mamy więc od czynienia z 12-calowym ekranem zegarów (w topowych wersjach) i 13,2-calowym ekranem multimediów. Zastosowano tutaj system SYNC4, który ma nakładkę graficzną imitującą multimedia Volkswagena.
W wersjach z automatyczną skrzynią biegów zyskamy więcej miejsca na konsoli centralnej. Lewarek powędrował za kierownicę, co jest strzałem w dziesiątkę. W kabinie znajdziecie też gniazda USB-C (i USB-A), 230V (tylko w dieslu, pod fotelem kierowcy) i 12V. Z kolei hybryda plug-in i elektryk mają też złącze 230V na pace, po prawej stronie.
Zależnie od wersji dostaniemy tutaj 5,8 lub 9 metrów sześciennych paki do wykorzystania. Osoba wersja Transportera zachowa popularną nazwę Caravelle.
Pod maską nowego modelu pojawi się szeroki przekrój jednostek napędowych. Są tutaj oczywiście diesle, oferujące od 110 do 170 KM. W najmocniejszych wersjach dostaniemy także opcjonalny napęd na cztery koła.
Obok silników zasilanych olejem napędowym zobaczymy też hybrydę plug-in, generującą ponad 230 KM - nowość w gamie użytkowego Volkswagena. Nie zabraknie tutaj też wersji elektrycznych, z baterią o pojemności 74 kWh i z silnikiem oferującym od 136 do 218 KM.