Volkswagen w zasadzie ma dwie premiery we Frankfurcie, tylko się tym nie chwali
Jedną z największych gwiazd targów we Frankfurcie był bez wątpienia Volkswagen ID.3. Co ciekawe Niemcy po cichu pokazali też kolejny model z tej rodziny.
Na Volkswagena ID.3, zapowiadanego od dawien dawna, troszkę przyszło nam czekać. Producent z Wolfsburga obiecuje jednak, że ich nowa platforma MEB w połączeniu z dopracowanymi bateriami i silnikami zagwarantuje sukces tego auta i sprawi, że szybko stanie się ono popularne. Wiadomo też, że ID.3 otwiera całą rodzinę tych modeli - i do tego nie był osamotniony we Frankfurcie. Zaledwie kilkanaście metrów dalej, w drugiej części stanowiska Volkswagena, nieco "po cichu" prezentowany jest model ID.4, czyli SUV z tej rodziny. Jest on nieco większy od ID.3 oraz wykorzystuje inne pomysły stylistyczne. Tutaj w dużej mierze do życia przeniesiono studyjny model ID.Crozz.
O co więc chodzi z tym modelem ID.4? Volkswagen pokazał go w zamaskowanej formie. Ta jednak ujawnia niemal wszystkie detale nadwozia oraz pewne cechy charakterystyczne tego auta. Front jest tutaj mocno zbliżony stylistycznie do ID.3, jednak tył wyróżniają już światła wykonane w technologii OLED, oferowane do tej pory np. w Audi TT RS.
Wiemy też, że ID.4 będzie wyposażony w napęd na cztery koła oraz trafi do sprzedaży głównie z mocniejszymi bateriami - być może pomieści się tutaj więcej modułów niż w topowym Volkswagenie ID.3, czyli łączna pojemność będzie większa niż 77 kWh.
Oficjalna premiera Volkswagena ID.4 odbędzie się wiosną w USA.