Warsaw Moto Show 2016 w telegraficznym skrócie
Za nami druga edycja Warsaw Moto Show - pierwszych od lat tak dużych targów w okolicach stolicy Polski. Prezentujemy Wam skrócony przegląd najciekawszych aut, które można było tam zobaczyć.
O Warsaw Moto Show można wiele mówić. Jedni będą chwalić organizatorów za przygotowanie dużej imprezy nieopodal Warszawy, inni zaś skrytykują kiepską organizację oraz spory chaos. Nie zmienia to jednak faktu, iż dla wielu osób udział w tym wydarzeniu pozwala z bliska zobaczyć wiele ciekawych aut - zarówno tych nowych jak i unikalnych klasyków. Przygotowaliśmy dla Was małą fotogalerię z ciekawymi premierami oraz równie atrakcyjnymi youngtimerami.
Praktycznie przy wejściu do hali swoje brytyjskie muskuły prężył nowy Aston Martin DB11. Trzeba przyznać, iż na żywo samochód ten robi piorunujące wrażenie - okazuje się być dużo bardziej spójny stylistycznie, niż wynikałoby to z pierwszych zdjęć i filmów w sieci.
Na stanowisku Kii było stosunkowo ciasno - nie ze względu na jego przestrzeń, a raczej ilość wystawionych aut. Wśród nowości warto wymienić hybrydową Optimę, która wraz z usprawioną technologią stanie do walki z liderami tego segmentu. Tuż obok pojawił się drugi model, który bierze na celownik najpopularniejsze hybrydy - Niro.
Król pokazu był jednak wyjątkowo niepozorny - mowa o nowej generacji modelu Rio. Choć stylistyka została zachowana w klimacie poprzednika, to jednak subetnle zmiany i lekkie zaostrzenie linii nadało mu nowy, bardzo atrakcyjny wizerunek.
Pod maską pojawią się nowe jednostki napędowe, w tym turbodoładowana benzyna, która może przyciągnąć osoby poszukujące mocniejszego silnika w małym aucie. Czyżby KIA pretendowała do tytułu lidera segmentu B?
Tajemnicze zbiorowisko ludzi obok grona czerwonych samochodów nie było przypadkowe - Ferrari wystawiło wszystko, co najlepsze. Nie zabrakło nowego, limitowanego F12 TDF...
... równie cudownego GTC4 Lusso...
... oraz klasycznego, choć wciąż lekko niedocenianego na tle klasycznej Testarossy 512 TR.
V-Centrum wystawiło samochód, który z pewnością spowodował nagły opad szczęki u wielu osób. Lamborghini Diablo. Któż nie miał modelu tego auta? Przyznaję, że sam zebrałem swego czasu 18 różnych modelików. Niezwykle kultowe i rzadkie auto, które budzi ogromne emocje.
Detale, które urzekają.
Giełda Klasyków przywiozła wiele ciekawych aut ze swojej oferty. Naszą uwagę zwróciły dwa wystawione tam pojazdy - wspaniały Jaguar XJS w przepięknym niebieskim kolorze, oraz Mercedes W126 w niezwykle rzadkim odcieniu balansującym na granicy szarości, fioletu i brązu.
Porsche 928 może nie należy do najpiękniejszych modeli tej marki. Ma jednak wiele zalet - w tym rewelacyjną V8-kę pod maską. Idealna inwestycja?
CRX pierwszej generacji to prawdziwy rarytas. Do tego ten egzemplarz zachowany jest w bardzo dobrym stanie i uchował się przed miernej jakości tuningiem.
Firma Stradale wystawiła najciekawsze samochody ze swojej oferty - Porsche 911 930 Turbo oraz całą rzeszę Mercedesów i BMW w bardzo dobrym stanie. Tuż obok pojawiły się także ciekawe wyścigowe wersje BMW E23 Adama Kunca - świetnego kierowcy oraz właściciela jednego z najlepszych niezależnych warsztatów specjalizujących się w autach z biało-niebieską szachownicą na masce.
Maluchem na tor? Dodatkowo kobieta za kierownicą? Stereotypy są po to, aby je łamać - doskonałym przykładem jest Agata Pietruszka, z powodzeniem ściagjąca się za kierownicą swojego Fiata 126p. Silnik przeszedł solidne modyfikacje, dzięki czemu generuje aż 55 koni mechanicznych. Większe auta mogą czuć się zagrożone!
Czy Warsaw Moto Show jest imprezą wartą uwagi? Zdecydowanie tak - tuż obok siebie spotykają się tutaj auta nowe oraz cenione klasyki. Co prawda wśród nich nie brakuje prawdziwych szrotów (niestety, niektóre pozycje oferowane na sprzedaż budziły lekkie przerażenie swoim stanem technicznym), choć to tylko kropla w morzu prawdziwych ciekawostek. Nie jest to wydarzenie, które jakkolwiek dorasta do pięt Targom Poznańskim, aczkolwiek może stanowić ciekawy pomysł na spędzenie sobotniego przedpołudnia. Ach, na koniec drobna rada - jeśli chcecie spokojnie obejrzeć wszystkie auta, to w przyszłym roku przyjedźcie w piątek lub w sobotę z samego rana. Ponoć około godziny dwunastej na wejście czekało się nawet do trzech godzin!
Więcej zdjęć z imprezy w naszej galerii. Zapraszamy!