Nowy Xpeng P7 wyjechał na drogi. Wygląda jakby szykował się do roli w dobrym sci-fi
Jedno jest pewne: nowy Xpeng P7 będzie skręcać karki. Chińczycy stworzyli naprawdę intrygujące wizualnie auto. Właśnie po raz pierwszy wyjechało na drogi - w bardzo intrygujących okleinach.
Większość chińskich aut wygląda tak, jakby ulepiono je z jednej masy. Często są do siebie bardzo podobne i bez "wiedzy tajemnej" naprawdę ciężko je rozróżnić. W tym gronie Xpeng zdecydowanie się wyróżnia, a nadchodzący Xpeng P7 to już prawdziwa rewolucja.
Postawiono tutaj na naprawdę ciekawą linię. Trudno ją nazwać odważną - to raczej kombinacja bardzo ciekawych linii, która robi doskonałe wrażenie. Teraz pierwsze auta wyjechały na drogi, w bardzo "instrygujących" okleinach. Trzeba przyznać, że robią doskonałe wrażenie!
Nowy Xpeng P7 jest wielkim samochodem. Na pierwszym miejscu stawia wydajność
Nowy Xpeng P7 mierzy 5017 mm długości, 1970 mm szerokości i 1427 mm wysokości. Rozstaw osi wynosi aż 3008 mm. Masa własna auta to zaledwie 2090 kg, co jest imponującym wynikiem, biorąc pod uwagę jego wymiary. Dzięki temu można spodziewać się przestronnej kabiny i dobrych właściwości jezdnych.
Xpeng przygotował trzy wersje napędowe nowego P7. Podstawowa odmiana oferuje pojedynczy silnik elektryczny przy tylnej osi. Generuje on 363 KM i korzysta z akumulatora litowo-żelazowo-fosforanowego firmy EVE Energy. Producent nie ujawnił jeszcze pojemności tego zestawu baterii.
Dla osób poszukujących większego zasięgu pojawi się wariant Long Range
Moc jednostki pozostaje bez zmian – to nadal 363 KM. Zastosowano jednak większy akumulator typu NMC, dostarczany przez firmę CALB. To rozwiązanie powinno znacznie wydłużyć dystans możliwy do pokonania na jednym ładowaniu.
Najmocniejszą propozycją będzie wersja z napędem na cztery koła. W tym układzie tylna jednostka rozwija 363 KM, a przednia 223 KM. Łącznie kierowca dostaje do dyspozycji aż 586 KM. Ten wariant otrzyma również hamulce Brembo z pomarańczowymi zaciskami oraz ten sam akumulator NMC, co wersja Long Range. Nieoficjalnie mówi się, że topowy model może przejechać nawet 700 kilometrów według cyklu WLTP.
Xpeng P7 2025. Stylistyka to duży plus tego samochodu. Wersja "produkcyjna" przyciągnie uwagę
Nowy Xpeng P7 wyróżnia się również stylistyką. W ofercie znajdą się 20 i 21 calowe obręcze kół. Z przodu zamontowano opony o szerokości 245 mm, a z tyłu 275 mm. W każdym wariancie zastosowano ogumienie Michelin Pilot Sport EV. Klienci będą mogli wybrać jeden z trzech wzorów felg o dynamicznym wyglądzie.
Na nadwoziu pojawiły się też elementy z kutego włókna węglowego. Trafiły m.in. na obudowy lusterek oraz na panele znajdujące się za przednimi kołami. Dzięki nim auto zyskało bardziej sportowy charakter.
Premiera jeszcze w tym roku, ale póki co tylko w Chinach
Nowy Xpeng P7 zadebiutuje w trzecim kwartale 2025 roku, podczas targów motoryzacyjnych w Kantonie. Na razie sedan będzie dostępny wyłącznie na rynku chińskim. Marka nie zdradziła jeszcze szczegółów dotyczących wnętrza auta.