Z oryginalnego Mercedesa 190 nie zostało tutaj wiele. To auto za 715 000 euro
Teoretycznie jest to wciąż Mercedes 190. Teoretycznie, gdyż pod tym nadwoziem nie zostało wiele z oryginalnego samochodu-dawcy. Projekt niemieckiej firmy HWA, założonej przez współzałożyciela AMG, robi niesamowite wrażenie.
- HWA chwali się szczegółami technicznymi swojego nowego projektu
- To restomod, którego bazą jest Mercedes 190
- Niemiecka firma opracowała wyczynową wersję tego modelu, nawiązującą do kultowego EVO
Rozwinięcie skrótu AMG znają niemal wszyscy - to Aufrech Melcher Grossaspach. Mało kto jednak zdaje sobie sprawę, że jeden z założycieli tej kultowej firmy wiele lat temu odszedł z AMG, tworząc nową działalność. Nazywa się ona HWA (Hans Werner Aufrech) i odpowiada za budowę niemal wszystkich wyścigowych Mercedesów, a lata temu opracowała kultowego Mercedesa CLK GTR. Teraz HWA opuści też coś bardzo wyjątkowego. To Mercedes 190 EVO, tylko lepszy od oryginału.
Dawcą nie jest tutaj żadne oryginalne wydanie tego modelu. To byłoby skrzywdzeniem kultowego wariantu. Standardowe 190-ki, dzięki magii inżynierów HWA, zamieniają się w wyczynowe maszyny.
Mercedes 190 w wydaniu HWA EVO z oryginału zachowuje... niewiele
Niemiecka manufaktura pochwaliła się zakresem zmian w nowym modelu. Faktycznie, punktem wyjścia jest tutaj 190-ka W201, ale tu w zasadzie kończy się zakres obecności seryjnego auta. Nadwozie przechodzi szereg modyfikacji. Jest wzmacniane, usztywniane i odchudzane. To samo tyczy się platformy, która z seryjnego wydania pozostawia tak naprawdę jedynie ogólny zarys.
Dokładniej jest to 25%. 75% stanowią nowe komponenty, bazujące na wyczynowych konstrukcjach HWA. Na przykład przednie i tylne zawieszenie, opracowane od podstaw na potrzeby tego samochodu, bazuje na komponentach firmy KW i H&R. Co więcej, jego konstrukcja jest "odbiciem" rozwiązań, które stosowane są w DTM-ie.
Całą przednią oś przesunięto też o 5 centymetrów do przodu. Nie jest to aż tak widoczne gołym okiem, ale ma kluczowe znaczenie w kwestii rozkładu mas. Z silnikiem 3.0 V6, który ląduje tutaj pod maską, HWA EVO idealnie rozkłada kilogramy po między obie osie. Proporcje 50:50 zapewniają świetne właściwości jezdne i przewidywalne zachowanie.
Bosch dostarczył z kolei układ hamulcowy, który wedle potrzeb klienta, może korzystać ze stalowych lub karbonowych tarcz. Jest tutaj także opracowane specjalnie dla tego samochodu ESP.
Nikogo nie powinno więc dziwić to, że HWA EVO, czyli Mercedes 190 po szalonej kuracji, kosztuje 715 000 euro. Na drogi wyjedzie 100 aut, a większość z nich już sprzedano.