Ciężki rok 2024. Stellantis zamyka fabrykę w Bielsku-Białej, Scania wynosi się ze Słupska
Argument jest znany, skutki niestety dotykają wielu osób. Stellantis zamyka fabrykę silników w Bielsku-Białej, zaś Scania kończy produkcję autobusów w Słupsku. Pracę straci łącznie ponad 1000 osób.
To nie będzie lekki rok dla branży motoryzacyjnej w Polsce. Z mapy znikają dwa duże zakłady, a pracę straci łącznie ponad 1000 osób. Stellantis finalnie likwiduje fabrykę silników w Bielsku-Białej, zaś Scania zamyka produkcję autobusów w Słupsku. Argumentacja w obu przypadkach jest niemal identyczna.
Scania podjęła zaskakującą decyzję. Polska fabryka była najlepsza pod kątem jakości i biła rekordy produkcji
Utworzony w 1992 roku zakład rozwijał się przez lata, a obecnie jest w absolutnej czołówce w kategorii jakości wykonywanych produktów. To jednak nie wystarczyło, aby utrzymać tę fabrykę przy życiu. Władze koncernu swoją decyzję argumentują negatywnymi zmianami na rynku po pandemii, nowa strategią globalną i optymalizacją kosztów. Jedynie dwustu pracowników pozostanie zatrudnionych w fabryce podwozi autobusowych w Kobylnicy.
Warto dodać, że w ciągu 31 lat Scania wyprodukowała w Polsce ponad 10 400 autobusów. Choć produkcja miała skończyć się w tym roku, to ostatni autobus opuścił zakład już w grudniu 2023, a od tamtej pory fabryka świeci pustkami.
Stellantis żegna z kolei zakład produkujący silniki w Bielsku Białej
Fabryka FCA Powertrain, odpowiadająca obecnie za silniki GSE i SDE, całkowicie zniknie z portfolio koncernu. Tutaj z kolei wśród argumentów wymienia się kwestię elektryfikacji, która wypiera silniki spalinowe. Firma oficjalnie przygotowała już pismo dotyczące zwolnień grupowych, które dotknie 463 zatrudnionych pracowników.
Firma nie chce jednak pozostawić wszystkich na lodzie. Każdy pracownik dostał możliwość przeniesienia się do fabryki samochodów w Tychach, fabryki silników w Tychach (gdzie będą składane jednostki mild hybrid) i do odlewni żeliwa Teskid Poland w Skoczowie.
Produkcja jednostek GSE i SDE trafi do innych fabryk koncernu. Jednym z motorów napędowych FCA Powertrain był silnik TwinAir, czyli mała dwucylindrowa jednostka stosowana w modelu 500 i Panda. Ta jednak została wycofana z rynku ze względu na nadchodzące zmiany w normach emisji spalin i szkodliwych substancji. I choć te nie uległy drastycznej zmianie, to jednak ta jednostka i tak nie miała przyszłości w ofercie marki.