Zniesienie wiz do USA. To dobry moment na samochodową wycieczkę po tym kraju
Donald Trump oficjalnie ogłosił zniesienie wiz do USA. Oznacza to, że dostaniemy się tam w łatwiejszy sposób. A to dobry moment na samochodową wycieczkę.
Jak widać po decyzjach linii lotniczych zniesienie wiz do USA było pewniakiem od dłuższego czasu. Z Krakowa polecimy do Chicago dzięki American Airlines, zaś w przyszłym roku z Warszawy dotrzemy aż do San Francisco z LOT-em. Skoro do Stanów Zjednoczonych możemy dolecieć bez większych problemów, a na miejscu legalny pobyt to aż 3 miesiące, to może czas na spełnienie motoryzacyjnego amerykańskiego snu?
Nie ukrywam, że od dawna planuję taką podróż. Podzielę się więc z Wami moimi pomysłami - może komuś zaszczepię ten szalony pomysł na pokonanie wielu wielu kilometrów amerykańskimi "highwayami".
Z Nowego Jorku do San Francisco przez Detroit i całe USA
Każdy chyba marzy o podróży "coast to coast", czyli z wybrzeża na wybrzeże Stanów Zjednoczonych. Dobrym punktem wyjścia do takiej wyprawy może być Nowy Jork. To tętniące życiem (i charakterystycznym zapachem) miasto zdaje się być idealnym miejscem do rozpoczęcia wycieczki. Tym bardziej, że końcówka w San Francisco to zupełnie inna bajka, zarówno pod kątem klimatu jak i krajobrazów. Na trasie liczącej blisko 3300 mil (5309 kilometrów) można zaliczyć takie miejsca jak Detroit, czyli niegdyś motoryzacyjną stolicę USA, Chicago, Denver, cudowne Kolorado i pełne pożądania Las Vegas, aby wreszcie skończyć w unikalnym San Francisco. To takie "USA" w pigułce, gdzie na przestrzeni tysięcy kilometrów będziemy mieli do czynienia z najróżniejszymi krajobrazami oraz całkowicie odmiennymi obrazami tego kraju. Nie brakuje tutaj długich odcinków bez zakrętów, ale znajdzie się też kilka urzekających zakrętów i wspinaczek oraz zjazdów po stromych odcinkach.
Co więcej, z San Francisco można wybrać się na kilka niesamowitych wycieczek. Przepiękna trasa Sir Francisa Drake'a do Point Reyes może rozkochać w sobie już po pierwszych kilometrach, podobnie jak odcinki przez Samuel P Taylor Park.
Nowy Jork - Floryda - serpentyny w Tennessee - Los Angeles
Floryda z jednej strony kojarzona jest z miejscem, gdzie amerykańscy emeryci spędzają swoją spokojną starość w koszulkach polo, krótkich szortach i czapkach z daszkiem. Z drugiej jednak mamy tam Miami, czyli tętniącą życiem imprezową stolicę tego kraju. Wybierając taką trasę poznamy zupełnie inne oblicze USA. Od "zielonej" Florydy, przez uznawaną za jedną z najciekawszych dróg kombinację "74 to 90 to 9" na pograniczu Tennessee i Kentucky, Arkansas, Teksas, aż po południową Kalifornię. Długość trasy? Blisko 4600 mil, czyli blisko 7 500 kilometrów. Do zrobienia w kilkanaście dni.
Seattle - Los Angeles. Bez autostrad
Zachodnie wybrzeże USA wyróżnia się zróżnicowanym klimatem. Na początek można wybrać Seattle, uznawane za jedno z najlepszych miast do życia. Stamtąd warto wybrać się do Everett, gdzie przez płot można podejrzeć zakłady Boeinga. Następnie omijając wszystkie autostrady obieramy azymut na południe i ruszamy w stronę Los Angeles. Po drodze miniemy naprawdę urokliwe miejsca. Część z nich to okolice, w których kręcono chociażby kultowy serial "Twin Peaks" w reżyserii Davida Lyncha.
Get your kicks on route 66
Klasyka gatunku, będąca aktualnie w dużej mierze opuszczoną lub miejscami nawet nieprzejezdną trasą. Route 66 w 1926 roku połączyła Chicago i Los Angeles. W pełni pokryta betonem w 1938 roku, przez lata była główną trasą używaną przez ludzi szukających lepszego życia w Kalifornii. Dlatego też stała się obiektem westchnień, inspiracją dla muzyków, artystów i filmowców. Historyczna "Route 66" została uznana narodową drogą krajobrazową. Obecnie jest dość często uczęszczana przez turystów, aczkolwiek rzadko można tam spotkać dzikie tłumy ludzi. A dla klimatu warto ją zaliczyć.
Czym jechać? Odpowiedź jest prosta
Jeśli zastanawiacie się czym pokonać USA, to mamy dla Was prostą podpowiedź - wszystkim, byleby miało klimat. Wiadomo - Ford Mustang czy Chevrolet Camaro to dobry wybór, ale nawet wielki SUV w postaci Chevroleta Suburbana (popularnego w wypożyczalniach) będzie dobrym pomysłem. Podstawa? Dobre V8, automat i odpowiednie nagłośnienie.
Na co uważać?
Poza standardowymi zagrożeniami w postaci tajemniczych autostopowiczów czy podejrzanych osób na odludziach, trzeba pamiętać o jednym - przepisy to podstawa. Służby mundurowe w USA są bardzo restrykcyjne i każde przewinienie jest surowo karane. Pamiętajcie, aby podczas kontroli zachować odpowiedni spokój i podejmować właściwe kroki. Po zatrzymaniu auta przez policjanta od razu gasimy silnik uchylamy okno i trzymamy ręce w widocznym miejscu, najlepiej na kierownicy. Następnie postępujemy zgodnie z wytycznymi. Nigdy nie wysiadajcie z auta - to może zostać uznane za próbę ucieczki lub atak na funkcjonariusza.