Czy Abarth 600 ma sens? Niekoniecznie - ale drzemie w nim potencjał

Abarth od lat ma w ofercie tylko jeden model. Spalinowe 595 i 695 ustąpiło miejsca elektrykowi, a niebawem może on zyskać większego brata. Niestety nie będzie to następca modelu 124, ani też Grande Punto. Na celowniku jest Abarth 600, czyli elektryczna wersja nowego crossovera marki.

Obecna oferta Fiata jest delikatnie mówiąc skromna. Elektryczna 500-ka i nowy model 600 uzupełniają starzejącą się spalinową 500-kę, Tipo i auta użytkowe. Taki stan rzeczy wpływa też na Abartha. Skorpionów nigdy nie było zbyt wiele, ale Włosi dali nam tak wspaniałe modele jak 124 Spider (stworzony na bazie Mazdy MX-5) i Grande Punto. Teraz do tej rodziny może dołączy Abarth 600.

Stellantis ma możliwość stworzenia takiego samochodu - a marketingowo drzemie w nim spory potencjał. Sprawdzamy więc co mógłby zaoferować taki samochód.

Abarth 600 nie brzmi jak najbardziej sensowne auto. Francuska konstrukcja skrywa jednak spory potencjał

A aby go zrozumieć należy spojrzeć na ofertę auta, z którym Fiat 600 jest mocno spokrewniony. Mowa oczywiście o Jeepie Avengerze, czyli o bliźniaku zjeżdżającym z jednej linii produkcyjnej w tyskiej fabryce. Stellantis zapowiedział, że do gamy Avengera w przyszłości dołączy wersja 4XE, wyposażona w dwa silniki elektryczne.

Napęd na cztery koła zapewni nie tylko lepszą trakcję, ale przede wszystkim dostaniemy tutaj więcej mocy. Teraz jest to 156 KM, co nie jest złym wynikiem, ale na emocje nie ma co liczyć.

Konstrukcja z dwoma silnikami elektrycznymi może być dobrym punktem wyjścia dla wspomnianego Abartha. Moc na poziomie 180 KM w zupełności wystarczyłaby do tego, aby dynamika była na wyższym poziomie. Właściwości jezdne też nie powinny stanowić problemu - tym bardziej, że jest to auto, które przede wszystkim ma wyglądać.

Nie ukrywajmy - nowe Abarthy nie są tym, do czego przyzwyczaiła nas ta marka. Niegdyś najważniejsze były osiągi i emocje z jazdy. Właściwości jezdne też nie pozostawiały niczego do życzenia. Teraz kluczową rolę gra wygląd i charakter auta.

Włosi chcą zmienić sposób postrzegania tego samochodu. Teraz Abarth staje się "lifestylowym" dodatkiem, a nie małym i rasowym sportowcem o imponujących możliwościach. 600-ka byłaby więc atrakcyjnym uzupełnieniem oferty - zwłaszcza w dobie ogromnego popytu na crossovery i SUV-y. Nasi koledzy z motor.es przygotowali wizję takiego samochodu. Bez wątpienia 600-ka w "sportowym" wydaniu wygląda ciekawie, a to może być kluczowa kwestia.

Abarth 600 zdjęcia

Czy Stellantis skusi się na efektownego elektrycznego crossovera? To pokaże czas, ale nie można wykluczać takiej możliwości.