Alpine A110 R Le Mans 2024. Odrobina wyścigowej historii w Twoim własnym garażu
Wyścigowe geny, ogromne doświadczenie i drogowa homologacja - to brzmi jak dobre połączenie. Alpine A110 R Le Mans debiutuje w wyjątkowym momencie.
Francuska marka może i ma w ofercie tylko jeden samochód, ale zaczyna rozwijać się w ekspresowym tempie. Po trudnym początku sezonu odnosi coraz większe sukcesy w F1, a nadchodzący samochód z kategorii LMDh może namieszać w wyścigach długodystansowych. W to towarzystwo wpasowuje się Alpine A110 R Le Mans 2024, czyli limitowana seria najbardziej wyczynowej drogowej wersji tego modelu.
Manufaktura z Dieppe wykorzystała wiedzę pozyskaną w wyścigach i przekuła ją w naprawdę niesamowitą maszynę. Warto ustawić się w kolejce chętnych, choć zakup do tanich nie należy.
Alpine A110 R Le Mans. Kolejny krok po wersji Fernando Alonso
Tutaj Francuzi mieli pecha. Limitowana seria Alpine A110 R Fernando Alonso miała pokazać możliwości firmy. Tymczasem jej premiera zbiegła się w czasie z informacją o przejściu Alonso z Alpine do Astona Martina.
Teraz więc czas na dogrywkę - być może nawet w lepszym stylu. Stulecie 24-godzinnego wyścigu w Le Mans jest doskonałą okazją do świętowania. Pamiętajcie, że w ciągu najbliższych dni zobaczymy też samochód marki, który pojedzie w LMDh.
Czym wyróżnia się nowa seria Le Mans w A110 R? Przede wszystkim ciężko ją przeoczyć za sprawą wyglądu. Zmodyfikowane zderzaki, większy dyfuzor i wielkie skrzydło na pokrywie bagażnika przypominają, że nie jest to zwyczajna zabawka.
Zauważcie też, że tylną szybę zastąpiła obudowa z włókna węglowego, z dodatkowymi wlotami powietrza do silnika. Dach i maskę także wykonano z tego materiału. W nadkola wciśnięto zaś bardzo lekkie wyczynowe felgi, które obuto w opony typu semi-slick.
Układ jezdny i silnik także są zmodyfikowane
Zawieszenie zostało usztywnione i jest obniżone. Inna geometria zapewnia większą stabilność podczas torowej jazdy i pozwala na wykorzystanie potencjału drzemiącego w 300-konnym silniku 1.8 TCe. Znajdziemy tutaj także lepsze hamulce, a także inne oprogramowanie skrzyni biegów.
Dodatkowe plusy? Cóż, wśród nich jest zwiększona siła docisku, generowana za sprawą wspomnianego spoilera i przebudowanych zderzaków. Dzięki temu na torach to auto ma być bardzo wydajne. A jeśli chcecie, to do sklepu na zakupy także nim pojedziecie.
Alpine A110 R Le Mans nie jest tanie
Na rynek trafi dokładnie 100 takich samochodów w cenie 140 000 euro za sztukę. Kolekcjonerzy i fani francuskiej motoryzacji raczej szybko ustawią się w kolejce.