Oto idealne auto na Col de Turini. Nazywa się Alpine A110 R Turini
To dość wyjątkowa transakcja - dostajemy minimalnie cięższy samochód, ale za to nasz portfel nie jest aż tak bardzo odchudzony. Alpine A110 R Turini dołącza do oferty i plasuje się obok topowej wersji tego modelu. Zmiany są... zaskakujące.
Rzadko widuje się takie nowości w ofercie producentów. Tutaj Francuzi poszli na rękę klientom, dla których jedno rozwiązanie we flagowym Alpine A110 R było nie na rękę. A mowa tutaj o felgach - wykonanych z włókna węglowego.
Te są bardzo lekkie i świetnie wyglądają, ale mają jedną zasadniczą wadę. Wystarczy choć jedna mocniejsza usterka, a cały komplet ląduje na śmietniku. A nie jest to tania zabawa, gdyż mówimy tutaj o kwocie sięgającej 6 000 euro.
Po to stworzono Alpine A110 R Turini. To po prostu "tańsza wersja" topowego wariantu
I odchudzono ją przede wszystkim finansowo. Różnica jest zauważalna, gdyż wersja Turini kosztuje 106 000 euro. Z kolei pełnoprawna "Rka", z felgami wykonanymi z włókna węglowego (czyli bardzo lekkimi i wytrzymałymi) kosztuje 112 000 euro.
Oczywiście różnice są też odczuwalne podczas jazdy. To drobne niuanse, które zwrócą uwagę najbardziej doświadczonych kierowców. Brak lekkich kół oznacza zwiększoną masę nieresorowaną. Prawda jest jednak taka, że odczują to tylko Ci, którzy zamierzają męczyć ten samochód na torze wyścigowym - i mają ogromną wiedzę na temat ustawień samochodów.
Poza tym mówimy tutaj o naprawdę fascynującym modelu. A110 R Turini wciąż ma szereg innych elementów z włókna węglowego, w tym lekką maskę i dach. Do tego przebudowane zderzaki zwiększają siłę docisku, a duży spoiler zapewnia lepszą przyczepność tylnej osi.
Sercem A110 R Turini pozostaje jednostka 1.8 TCe. Ta oferuje "tylko" 300 KM. Warto jednak pamiętać, że ten samochód waży niecałe 1100 kilogramów. Tym samym jego osiągi oraz prowadzenie są w zupełnie innej lidze.
Doceniają to klienci. Alpine zasuwa na pełnych obrotach
Fabryka w Dieppe ma pełne obłożenie i bije rekord za rekordem. Dotychczas rok 2022 był najlepszym w historii marki. Wszystko wskazuje jednak na to, że 2023 zamknie się jeszcze lepszym wynikiem.
Alpine A110 ma przed sobą jeszcze kilka lat życia, aczkolwiek w drodze są już inne modele i następcy. Tutaj niestety nie mamy dobrych wiadomości - silniki spalinowe ustąpią miejsca elektryfikacji, a to oznacza nadwagę. Mimo to Alpine obiecuje, że zrobi wszystko, aby dalej tworzyć najlżejsze samochody.