Amazon i Stellantis mieli razem tworzyć nowoczesne multimedia do aut. Zgadnijcie co z tego wyszło

Prawidłowa odpowiedź brzmi: nic. Amazon i Stellantis kończą partnerstwo, które miało być rewolucją dla tego koncernu.

Miało być amazing, miał być Amazon, a nie będzie niczego. Amerykański gigant i Stellantis biorą rozwód, a projekt, który zapowiadano od kilku lat, zasadniczo nawet się nie rozwinął. Tym samym "SmartCockpit" znika razem z samochodem uznawanym za "reaktywację" Chryslera. Ten także nigdy nie trafił na drogi.

Amazon, Stellantis, Chrysler. Tu wszystko poszło źle

Co ciekawe jeszcze w 2022 roku Stellantis zapowiadał, że już w 2024 roku system opracowany przy współpracy z Amazonem zrewolucjonizuje ich auta i pojawi się w milionach samochodów. Tymczasem po tych zapowiedziach projekt przepadł. Wszystko wskazuje na to, że nie rozwinięto nawet całej platformy.

Amazon Stellantis

Jest to o tyle ciekawe, że propozycja Amazona miała być alternatywą i odpowiedzią na system Google. Wbudowana Alexa (asystent głosowy) i możliwość korzystania z usług tego giganta to jedne z argumentów, które przytaczano przy podkreślaniu zalet nowego rozwiązania.

System Amazona miał trafić do wielu samochodów grupy Stellantis. Początkowo mówiono tutaj głównie o amerykańskiej dywizji tej grupy, z Chryslerem na czele. Zresztą pierwsze "grafiki" zapowiadające to rozwiązanie pojawiły się w Chryslerze Airflow, czyli "niedoszłym" elektryku z USA.

Mowa tutaj o modelu, który miał być nowym rozdziałem dla tej marki. Po wielu zapowiedziach nowy zarząd tej firmy postanowił zmienić projekt. Finalnie wyrzucono go do kosza i postawiono na koncepcję, której zapowiedzią jest studyjny model Halcyon.

No dobrze, to co dalej?

Amazon ma skupić się na swoich projektach, podobnie jak i Stellantis. Zakładam, że motoryzacyjny gigant sięgnie, prędzej lub później, po pomoc Google. Dlaczego? Koszty zbudowania własnego software'u są ogromne, a czas, który trzeba na to poświęcić, bardzo długi. Tymczasem prawda jest taka, że oprogramowanie w europejskich autach marki kuleje (zwłaszcza w tych, które bazują na architekturze wywodzącej się z grupy PSA). Auta mające korzenie w FCA korzystają z nowego uConnecta, który jest dużo lepszy, ale nadal nie idealny.

Tu potrzebna jest więc ogromna zmiana, która przyniesie dużo świeżości. Oby nie trzeba było na nią czekać zbyt długo.