Apple CarPlay Ultra miało podbić rynek. Kolejne marki wycofują się z tego rozwiązania
Apple CarPlay Ultra zapowiadano jako prawdziwą rewolucję. Teraz kolejne marki oficjalnie rezygnują z wdrażania tego rozwiązania. Dlaczego? Powodem są dane, które stanowią łakomy kąsek dla wielu firm.
- Apple CarPlay Ultra nie pojawi się w samochodach kilku marek, które zapowiadały wprowadzenie tego systemu
- Lista jest teraz mocno uszczuplona
- Póki co jedyną marką, która wprowadziła ten system, jest Aston Martin
Zacznijmy od krótkiego wyjaśnienia: czym jest Apple CarPlay Ultra? Odpowiedź jest bardzo prosta - to system, który amerykański gigant opracował z myślą o pełnej integracji z samochodem. Standardowy CarPlay to nakładka na system multimedialny, przenosząca szereg funkcji smartfona "do samochodu". Wersja Ultra sięga znacznie dalej. Pozwala na sterowanie klimatyzacją, zmienia wygląd zegarów (dopasowuje go do grafiki CarPlay'a), a także zapewnia dostęp do ustawień samochodu.
Z punktu widzenia użytkowników jest to dogodne rozwiązanie. Producenci patrzą na nie jednak zupełnie inaczej - i można odnieść wrażenie, że debiut tego systemu w samochodach Astona Martina zmienił ich stosunek do wdrożenia takiego rozwiązania.
W czym tkwi problem? Magicznym określenie brzmi "dane o użytkowniku".
Apple CarPlay Ultra nie tylko pozyskuje dane samochodu, ale także analizuje nawyki użytkowników
Nie od dzisiaj wiemy, że w XXI wieku "big data" to najważniejsza rzecz dla wielu firm. Posiadanie szczegółowych informacji o użytkownikach jest więc kluczem do sukcesu. To jest powód, dla którego wiele firm rezygnuje ze stosowania Android Auto czy Apple CarPlay w swoich samochodach.
Przykład dała tutaj Tesla, tworząc własny ekosystem, wspierany jedynie mapami Google. W ten sposób amerykański gigant zdobywa dane o stylu jazdy użytkowników, ich nawykach (kluczowe zwłaszcza dla producentów aut elektrycznych) i dystansach, które pokonują.
General Motors także poszło tą drogą, wycofując CarPlay'a i Android Auto z multimediów. Postawiono tutaj na własne oprogramowanie, które posiada dostęp do wielu aplikacji stosowanych przez kierowców.
Co więcej, Apple CarPlay Ultra wchodzi w głęboką interakcję z systemami samochodu. Producenci nie chcą w stu procentach odkrywać najważniejszych kart, a te mogą stać się jawne właśnie za sprawą danych wyprowadzanych przez Apple.
Te powody sprawiły, że Audi, Porsche, Mercedes, Volvo, Polestar i Renault zrezygnowały z wdrożenia tego rozwiązania - choć początkowo je wspierały. Wśród firm, które póki co nie zmieniły zdania, jest Hyundai, KIA i Genesis.
Tu warto dodać, że niektóre firmy współpracują z Google, korzystając z ich systemu. Można więc zadać sobie pytanie, czy nie jest to formą hipokryzji. W pewnym sensie jak najbardziej, choć Google zapewnia partnerom dostęp do danych, które są tutaj najważniejsze.
Wiadomo kto na tym traci
Z jednej strony nasza prywatność i tak jest już mocno okrojona, gdyż dane na nasz temat "wypływają zewsząd". Niektórzy nie zwracają jednak na to większej uwagi i cenią sobie po prostu komfort użytkowania. Apple CarPlay Ultra na pewno ma wiele ciekawych funkcji, ale na dobrą sprawę nie stanowi czegoś niezbędnego - zwłaszcza na tle standardowej wersji.
Obstawiam więc, że wiele firm pozostanie przy klasycznym rozwiązaniu, omijając wersję Ultra szerokim łukiem.


