Ares Panther ProgettoUno to teraz jedyne na rynku auto z otwieranymi światłami

Ma otwierane lampy, 10-cylindrowy silnik i jest piekielnie szybki. Ares Panther ProgettoUno to nowość prosto z Włoch, która skrywa znaną konstrukcję.

Wiadomo - bezpieczeństwo jest ważne, ale każdy pasjonat motoryzacji kocha otwierane lampy. Te zniknęły bezpowrotnie w połowie lat 90., kiedy nowe trendy spotkały się z rosnącą świadomością konieczności ochrony pieszych. A teraz, dzięki samochodowi o nazwie Ares Panther ProgettoUno, światła typu "pop-up" powracają na rynek. I to w ciekawym, znanym i jednocześnie nieznanym supersamochodzie.

Czym jest Ares Design?

Za tą firmą stoi Dany Bahar, którego kojarzą fani F1 i Ferrari. To on odpowiadał za stworzenie zespołów Red Bulla (Red Bull Racing i Scuderia Toro Rosso). Później przewinął się przez Ferrari, aby finalnie zostać tym "niechlubnym" szefem Lotusa.

Po najróżniejszych perturbacjach Bahar postawił na własną firmę - Ares Design. Tworzy ona nowoczesne "reinkarnacje" znanych samochodów, takich jak Ferrari 250 GTO czy właśnie De Tomaso Panthera. Ares Panther ProgettoUno nawiązuje do ostatniego wspomnianego auta w każdym calu. Konstrukcyjnie jest to jednak dobrze znane auto - wykorzystano bowiem Lamborghini Huracan, które ubrano w nowe nadwozie. Sercem jednak niezmiennie jest tutaj 5,2-litrowe V10, które przekazuje moc na wszystkie cztery koła.

A skoro o "ubraniu" mowa, to Ares Panther ProgettoUno wygląda doskonale

W świetny sposób wykorzystano tutaj charakterystyczne elementy stylistyki De Tomaso, łącząc je z nowoczesnymi liniami. Otwierane lampy to tylko wisienka na torcie, gdyż całe auto przyciąga uwagę i cieszy wzrok. We wnętrzu "widać Huracana", ale nie ma w tym nic złego.

Ares Design wypuści na rynek 21 egzemplarzy tego auta. Chętnych podobno nie brakuje, co powinno cieszyć producenta - wszak tego typu projekty potrafią szybko przepaść na rynku.