Aston Martin Vulcan - 800-konna bestia

Aston Martin Vulcan w pierwszych zapowiedziach pojawiał się u nas już dwukrotnie. Dowiedzieliśmy się wówczas, że auto w ogóle powstanie, a także jak będzie brzmiało. Dziś wiemy też jak będzie wyglądało, a także jakimi danymi technicznymi będzie się mogło pochwalić. Te zaś są imponujące.

Aston Martin zapowiedział Vulcana jako samochód bez homologacji drogowej. Informacja ta została po raz kolejny potwierdzona. Tym samym wiadomo, że będzie spełniać wszystkie normy bezpieczeństwa dla aut wyścigowych ustalone przez FIA.

Co więcej dowiedzieliśmy się na temat Vulcana? Nadwozie wykonane zostało w całości z włókna węglowego, a pod maską znalazł się silnik V12 o pojemności 7 litrów. Jednostka ta generować ma ponad 811 koni mechanicznych mocy, co w połączeniu z napędem na tył z pewnością zapewni kierowcy wiele godzin dobrej zabawy. Na tylną oś wszystkie z tych koni mechanicznych trafiać będą zaś przy pomocy sześciobiegowej sekwencyjnej skrzyni biegów Xtrac.

Oprócz potężnego silnika i lekkiego nadwozia, Vulcan posiadać będzie mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu, poszczególne podzespoły wykonane z włókna węglowego oraz magnezu, a także ceramiczne hamulce Brembo (tarcze 380 mm z przodu i 360 mm z tyłu). Na pokładzie supersamochodu Astona Martina znajdzie się także zawieszenie przystosowane do jazdy po torze (w tym regulowane amortyzatory i stabilizatory) oraz systemy wspomagające samą jazdę, jak chociażby kontrola trakcji.

Nabywcy Vulcana będą mogli liczyć na specjalne kursy organizowane przez producenta, podczas których będą mogli nauczyć się dokładnej obsługi swoich pojazdów oraz przećwiczyć jazdę na torze.

Klienci zainteresowani zakupem torowego Astona Martina będą musieli zapoznać się z programem VIP producenta, który umożliwi im spersonalizowanie swojego wozu – zarówno pod kątem kolorystyki, jak i elementów wykończenia.

Potwierdziły się też oczekiwania, że Aston Martin Vulcan będzie produkcją mocno limitowaną. Mało kto jednak mógł się spodziewać, że będzie ona aż tak radykalnie ograniczona. Powstaną bowiem jedynie 24 egzemplarze przeznaczone do sprzedaży na całym świecie.

Na kolejne informacje musimy zaczekać prawdopodobnie do samej prezentacji podczas Salonu Samochodowego w Genewie.