Aston Martin Vulcan - Brytyjczyk z piekła rodem

Już na początku marca, podczas zbliżającego się wielkimi krokami salonu samochodowego w Genewie, Aston Martin zaprezentuje swoje najnowsze dziecko, które ma stanąć do walki z torowymi bestiami pokroju McLarena P1 GTR i LaFerrari FXX K. Choć jak do tej pory projekt o nazwie Vulcan był dość dobrze ukrywany, to jednak część informacji na temat auta wyciekła do mediów.

Jedyna oficjalna wzmianka o nowym Astonie pojawiła się jak do tej pory tylko w serwisie youtube.com, gdzie zamieszczono film z zarejestrowanym dźwiękiem silnika oraz zapowiedzią premiery (3 marca w Genewie). Według nieoficjalnych informacji, Vulcan ma być najmocniejszym i najostrzejszym produktem tej marki. Za napęd najprawdopodobniej odpowiadać będzie podrasowana jednostka V12 znana z modelu One-77. Przewidywana moc to ponad 750 koni mechanicznych. Nadwozie najprawdopodobniej będzie wykonane z włókna węglowego, a w konstrukcji pojawią się niezwykle zaawansowane technologie wspierające kierowcę podczas jazdy.

Aston Martin Vulcan nie uzyska też homologacji drogowej - w założeniu ma to być pojazd w stu procentach zorientowany na torową zabawę. Najprawdopodobniej, tak jak wspomnieni we wstępie konkurenci, zostanie wyprodukowany w ściśle limitowanej liczbie egzemplarzy.

Vulcan to nie jedyna nowość bryjczyków, którą poznamy w Genewie. Na stanowisku Astona Martina pojawi się również nowy Vantage GT3, będący najostrzejszym wydaniem tego modelu.

https://www.youtube.com/watch?v=x95aw1mCNcU