Audi bije się w piersi: "jakość naszych wnętrz pogorszyła się". Ma być lepiej

Jeśli odnieśliście wrażenie, że jakość kokpitów w nowych modelach Audi pogorszyła się, to spieszymy z odpowiedzią: nawet ta marka to przyznaje. Ale spokojnie, będzie lepiej.

Nie będę ukrywać: nowe Audi A6 E-Tron robi dobre wrażenie jako elektryk. Jest zaskakująco wydajne i wpada w oko, zwłaszcza w wersji Avant. Niestety, nie ma róży bez kolców. Największą wadą tego modelu, oraz innych nowości marki z Ingolstadt, jest wnętrze.

Niemcy postawili na nowoczesny projekt, który niestety obudowali bardzo rozczarowującymi materiałami wykończeniowymi. Do tego jest wiele niekonsekwentnie wykończonych detali. Niektóre elementy mają inne odcienie, a łączą się ze sobą. Są różne faktury, lakierowane plastiki w miejscu stosowanych niegdyś aluminiowych i drewnianych listewek ozdobnych.

To wszystko sprawia, że odbiór kokpitu jest, delikatnie mówiąc, lekko zaburzony. Z jednej strony mamy tutaj nowoczesne i zaawansowane rozwiązania techniczne, z drugiej przeciętne niekiedy tworzywa.

Audi zdaje sobie sprawę z tego problemu i posypuje głowę popiołem. Wnętrza wymagają poprawy

Oscar da Silva Martins, szef produktu i technologii, w swojej wypowiedzi bije się w piersi i przyznaje, że cięcia kosztów zrobiono w najgorszych możliwych miejscach. Co więcej, początkowo chłodno przyjęta krytyka była słuszna. A ta płynie nie tylko z mediów, ale także od klientów marki.

Ci zauważyli, że produkty Audi w przeszłości były nieco lepsze jakościowo. Różnice w wykończeniu i w zastosowanych materiałach są widoczne gołym okiem i po prostu rozczarowują.

Skąd w ogóle taki wybór tworzyw? Nieoficjalnie mówi się, że był to efekt finalizowania projektu nowych modeli w czasach pandemii. Spadek sprzedaży i problemy na rynku sprawiły, że Niemcy zaczęli szukać każdego grosza do "ścięcia". To była jednak błędna decyzja, którą teraz widzimy w modelach takich jak A5, Q5 i A6 E-Tron.

Audi wnętrze jakość materiały

Nie oznacza to jednak, że nic się nie zmieni. Audi potwierdza, że kolejne nadchodzące modele będą bardziej dopracowane, a obecne zmienią się po liftingach. Trzeba więc uzbroić się w cierpliwość.

Pewne jest to, że Audi, podobnie jak Mercedes, chce zmienić swoją strategię. Miejsce rewelacyjnych wyników sprzedaży ma zająć lepsza marża. Fabryki tej marki opuści mniej samochodów, za to będą droższe i lepsze. Ma to przynieść zmiany na plus - zarówno dla producenta, jak i dla klientów.